Metallica gdy gasną reflektory
Środowy koncert wielkiej czwórki thrash metalu na warszawskim Bemowie zwieńczy występ Metalliki. Amerykański zespół to nie tylko miliony sprzedanych płyt i utwory, które przeszły do historii. To również czterech niezwykłych, pełnych pasji facetów. Kim są, gdy schodzą ze sceny?
W najbliższej pięciolatce każdy z nich - James Hetfield, Lars Ulrich, Kirk Hammett i Robert Trujillo - skończy pięćdziesiątkę. Udało im się obronić przed syndromem Piotrusia Pana i jednocześnie nie zdziadzieć przedwcześnie. Wciąż mają energię, by dać czadu i nie sprawiają wrażenia starszych panów, którzy odcinają kupony od tego, czego dokonali w przeszłości. Źródeł takiego stanu rzeczy należy upatrywać w ich barwnych osobowościach:
Gniewny
James Hetfield to najbardziej charyzmatyczna postać zespołu, ale zarazem najbardziej porywcza, gwałtowna, konfliktowa. To muzyk, który chce sobie wszystkich wokół podporządkować. Hetfield wytatuował sobie słowa "carpe diem" - jednak w interpretacji wokalisty Metalliki znaczą one nie tyle "chwytaj dzień" co "chwytaj dzień za gardło i nie wypuszczaj skubańca".
Jeśli już przy tatuażach jesteśmy - na prawej ręce James wytatuował sobie literę "M", która odnosi się do Metalliki, natomiast lewa ręka ozdobiona jest literą "F" jak Francesca, jego żona. To właśnie Francesca, z którą ma trójkę dzieci, poskromiła buzujący w Hetfieldzie wieczny gniew i wychowała go tak, że dziś jest całkiem do zniesienia dla współpracowników i bliskich. Udało się opanować nie tylko wybuchy złości wokalisty, ale też jego uzależnienie od alkoholu, które wymknęło się spod kontroli pod koniec lat 90.
Gdy kolejne kasowe tournee dobiega końca, James nie ma problemów z nudą. Uprawia snowboard, jeździ na nartach wodnych, poluje, rysuje, dłubie w motocyklach i starych samochodach, kolekcjonuje gitary. Dawniej wielokrotnie łamał rękę, jeżdżąc na deskorolce, w końcu zdenerwowani promotorzy koncertowi dołożyli do kontraktu z zespołem klauzulę, zabraniającą mu uprawiania tego sportu w trakcie trasy.
James w wieku dziewięciu lat nauczył się grać na pianinie. Potem przerzucił się na perkusję, a dopiero mając 14 lat, chwycił za gitarę. Choć solówki Metalliki kojarzone są głównie z Kirkiem Hammettem, Hetfield również kilka skomponował m.in. do "Nothing Else Matters", "My Friend Of Misery", "Outlow Torn" (finałowa), "To Live Is To Die" (druga), "Orion" (druga) czy "Suicide And Redemption" (pierwsza).
Miłośnik sztuki
Urodzony w Danii Ulrich nie daje sobie w kaszę dmuchać, niektórzy uważają go wręcz za bufona. Choć nie jest tak porywczy jak Hetfield, jako lider zespołu nie ma jednak powodów, by dawać mu się stłamsić. Dlatego jako jedyny potrafił mu zawsze odpyskować, czy wygarnąć to, co mu się u niego nie podobało. We dwójkę skomponowali większość utworów Metalliki, Lars zawsze miał też sporo pomysłów na aranżacje.
Wielki dzień Metalliki
4 kwietnia 2009 roku Metallica dołączyła do Rockandrollowego Salonu Sław. Na scenie wystąpili razem były i obecny basista zespołu: Jason Newsted i Robert Trujillo.
Perkusista jest największym... erudytą w zespole. Dorastał w domu, w którym sztuka cieszyła się estymą - ojciec Torben wtajemniczał małego Larsa w meandry malarstwa i jazzu. Duży Lars nie tylko nie przestał się tym interesować, ale dorzucił do tego fascynację literaturą, filmem i historią. Ulrich często odwiedza muzea i galerie sztuki. Wielokrotnie podkreślał, że są one dla niego azylem odgradzającym go od zgiełku związanego z muzyczną karierą. Gdy ogląda się wywiady z Larsem, łatwo zaobserwować, że jest on najbardziej zamyślonym członkiem Metalliki. Gdy trzeba uzasadnić ideę nowej płyty, Ulrich wykazuje filozoficzne zacięcie, z kolei Hetfield - również wygadany - jest bardziej prostolinijny. Jednak w kategorii "charyzma" Ulrich zdecydowanie przegrywa z Hetfieldem, nie ma w sobie zdolności do porywania tłumów (inna sprawa, że jest to zazwyczaj zadanie frontmana, a nie perkusisty), choć jest oczywiście lubiany.
Pierwszy zestaw perkusyjny dostał od babci, gdy miał 12 lat. Właściwie to tę perkusję u niej wybłagał, a wszyscy wiemy, jak na błagania wnuka reagują babcie. Ojciec chciał koniecznie z Larsa zrobić tenisistę i był na dobrej drodze - jako junior Ulrich odnosił spore sukcesy. Jednak po przeprowadzce do Stanów zamiast zostać tenisistą w pełni zawodowym, Lars poświęcił się muzyce. Torben miał z tym problem, ale w końcu zaakceptował pasję syna.
Zobacz Metallicę w utworze "Fade To Black":
Ci fajni
Kirk Hammett i Robert Trujillo stanowią idealną przeciwwagę dla charakterów Hetfielda i Ulricha: są bezkonfliktowi, sympatyczni i wszyscy ich lubią. Ale też nie odgrywają kluczowej roli w konstruowaniu utworów, co w przypadku Hammetta, przy jego stażu, umiejętnościach i popularności, może być zaskakujące. Ulrich, Hetifield i producent mówią Kirkowi: "O, tu będzie twoja solówka". I Kirk zabiera się do pracy, a dwaj władczy koledzy mobilizują go, by dał z siebie wszystko. W filmie dokumentalnym ilustrującym powstawanie "Czarnego albumu" z 1991 roku mogliśmy zobaczyć, jak Hammett wciąż słyszał, że stać go na więcej i wytrwale udoskonalał swoje solówki tak długo, aż James, Lars i Bob Rock w końcu potwierdzali, że im się podobają.
Hammett pobierał lekcje gry na gitarze u Joe Satrianiego. Nie poszły na marne, bowiem magazyn "Rolling Stone" umieścił Kirka na 11. miejscu na liście gitarzystów wszech czasów.
To właśnie Hammett pomagał Robertowi Trujillo zaaklimatyzować się w zespole w 2003 roku. Robert i Kirk już wcześniej często razem surfowali. Trujillo znał się jednak również z pozostałymi członkami Metalliki - w 1993 roku jego formacja Suicidal Tendencies supportowała ich w trasie. W latach 1996-2003 Robert występował w zespole Ozzy'ego Osbourne'a. Za dołączenie do Metalliki otrzymał milion dolarów. "Rob to najfajniejszy gość, jakiego znamy" - możemy przeczytać na oficjalnej stronie zespołu.
Monolit
W środowy wieczór w Warszawie nie będzie się jednak liczyło to, co Kirk potrafi zrobić na desce surfingowej, jakich malarzy najbardziej ceni Lars, nikt nie będzie się zastanawiał nad znaczeniem tatuaży Jamesa. Panowie dosiądą instrumentów i po raz kolejny udowodnią, że mimo odmiennych pasji i charakterów, stanowią monolit, a opowieść o tym, kim są i co ich kręci, zaczyna i kończy się na muzyce.
Michał Michalak