Mąż Barbry Streisand wyznał jej miłość. Tak powstał największy hit Aerosmith!
Oprac.: Mateusz Kamiński
Ballada zespołu Aerosmith "I Don't Want to Miss a Thing", wydana w 1998 r., dla wielu fanów tej formacji pozostaje jej największym przebojem. Do tej pory nijak nie kojarzył się on z Barbrą Streisand. Tymczasem jak ujawniła artystka w autobiografii, tekst piosenki zainspirowany jest słowami, jakie usłyszała od Jamesa Brolina na początku ich związku.
Barbra Streisand kilka dni temu wydała autobiografię "My Name is Barbra". W książce Barbra Streisand opisuje swoją pełną wzlotów i upadków karierę. Gwiazda w trakcie sześciu dekad kariery wydała aż 36 albumów studyjnych i zdobyła przy tym 10 nagród Grammy, z czego aż dwie były wyróżnieniem za całokształt pracy artystycznej.
Streisand, która zasłynęła występami w klubach nocnych, później w teatrze, a następnie w hitowych produkcjach telewizyjnych i największych scenach świata stała się ikoną popkultury.
Starsza publika pokochała ją za ponadczasowe przeboje jak "The Way We Were" czy "Woman in Love", a także za role w m.in. "Zabawnej dziewczynie", "Hello Dolly!" czy oryginalnych "Narodzinach gwiazdy". Młodsi słuchacze mogą kojarzyć jej nazwisko z wielkiego przeboju grupy Duck Sauce z 2010 roku, "Barbra Streisand".
Barbra Streisand zainspirowała "I Don't Want To Miss a Thing" Aerosmith!
Na kartach nowej książki Streisand wspomina także trudne momenty: śmierć ojca czy skomplikowane relacje z matką. Znalazło się tam także miejsce dla historii pewnej nocy, gdy leżała w łóżku ze swoim przyszłym mężem, aktorem Jamesem Brolinem. Powiedział jej: "Nie chcę zasypiać" ("I don't want to fall asleep"). Gdy zapytała go dlaczego, odpowiedział: "Bo będę za tobą tęsknić" ("Cause I'll miss you"). Streisand opowiedziała tę historię w wywiadzie, którego w 1997 roku udzieliła w programie telewizyjnym Barbary Walters "20/20"'.
Według jej książkowej relacji, tekściarz Diane Warren oglądał tę audycję i zapisał chwytliwe słowa Brolina. Następnie użył ich w utworze "I Don't Want to Miss a Thing". Ballada znalazła się później na ścieżce dźwiękowej filmu "Armageddon" i była nominowana do Oscara za najlepszą piosenkę oryginalną.
"To niezwykle satysfakcjonujące widzieć, w jak wielu osobach zarezonowały słowa Jima. No cóż, nic dziwnego... na mnie też zrobiły wrażenie" - napisała 81-letnia gwiazda. Dodała, że po tym, jak usłyszała te słowa, dojrzała do myśli, że poślubi Brolina. A nie było łatwo jej do tego przekonać - aktor trzykrotnie prosił ją o rękę.
Ślub wzięli w 1998 roku.
Barbra Streisand kończy karierę. Chce się poświęcić bliskim
7 listopada zadebiutowała biografia artystki pt. "My Name is Barbra". W publikacji gwiazda daje wgląd do najwcześniejszych lat swojego życia -
Ponadto 81-letnia dziś piosenkarka za pośrednictwem książki zdecydowała się zwieńczyć swą karierę. Barbra Streisand uważa, że nadszedł najwyższy czas, by zadbać o swoje zdrowie i nacieszyć się ukochaną rodziną. W rozmowie z BBC przyznaje, że "My Name is Barbra" jest kompletna, bo to koniec jej aktywności zawodowej. Teraz piosenkarka chce spędzać czas wyłącznie z ukochanym mężem, 83-letnim Jamesem Brolinem oraz dziećmi.
Czytaj też: