Marcin Świetlicki (Świetliki) po latach znów apeluje do Dody. Chodzi o tort dla prezydenta Andrzeja Dudy
Oprac.: Michał Boroń
Po siedmiu latach Marcin Świetlicki na Facebooku przypomniał tak zwaną aferę Dodową. Poeta i wokalista grupy Świetliki trafił wówczas na łamy plotkarskich mediów po tym, jak domagał się w ramach zadośćuczynienia sześciu kawałków tortu, którym wokalistka poczęstowała prezydenta Andrzeja Dudę.
"Zespół Świetliki w czasie ostatniego wyjazdu przypomniał sobie, że w listopadzie mija siedem lat od tak zwanej Afery Dodowej. Przypominamy nasze ówczesne oświadczenie i nadal domagamy się zadośćuczynienia!" - czytamy na facebookowym profilu Marcina Świetlickiego.
"Tak, bardzo chętnie zjemy ten torcik Pani Dodo" - dodano na profilu grupy, gdzie oznaczono wokalistkę.
Przypomnijmy, że cała sprawa rozpoczęła się od wpisu Marcina Świetlickiego, w którym możemy przeczytać, że w utworze "Sens" grupy Virgin Doda śpiewa "Nieporządek w chaosie robisz mi". Tymczasem podobny tekst "Robisz mi nieporządek w chaosie" w utworze "Łabądzie" z płyty "Cacy Cacy Fleischmaschine" (1996) nagrały Świetliki.
Doda wręcza tort prezydentowi Andrzejowi Dudzie
"Ciekawa zbieżność. Załatwmy to polubownie. Zamiast kontaktować naszych prawników, poprosimy o sześć kawałków tego tortu, którym częstowała Pani Parę Prezydencką. Jeśli nasza prośba spełniona nie będzie, na pewno jakieś kroki poczynimy, ma to Pani jak w banku" - napisał Marcin Świetlicki.
Chodzi o pamiętny występ Dody przed Andrzejem Dudą na gali z okazji 25-lecia "Super Expressu", gdzie niemal wszyscy komentowali skąpy strój wokalistki. "Jak oglądałam występ Jennifer Lopez dla Hillary Clinton, która w stringach trzęsła tyłkiem i wszyscy się świetnie bawili, każdy klaskał, bił brawo. Po prostu bawili się muzyką, show, fantastyczną sceną. Scena rządzi się innymi prawami" - mówiła w swoim stylu Doda.
Spora grupa (w tym liczne plotkarskie media) wpis Świetlickiego na temat "afery Dodowej" odczytały dosłownie, dlatego w kolejnym wpisie wyjaśnił, że jego słowa były żartem.
"Pozwólcie, wy nieszczęśni, poszkodowani przez los matołkowie, że nadal nie będę swoich dowcipów opatrywać uśmiechniętymi buźkami. Niech przez wasze buźki nadal przebiega bolesny skurcz. Inteligentnych i dowcipnych pozdrawiam i błogosławię. Jesteście solą tej ziemi! Kłaniam się pięknie, Świetlicki" - podsumował wtedy.