Mama Beyonce odniosła się do sprawy Jaya-Z. "Nie żartuję z mojej rodziny"

Mama Beyonce zareagowała w mediach społecznościowych na przerażające oskarżenia w stronę zięcia, Jaya-z.

Mama Beyonce odniosła się do zarzutów w stronę Jaya-Z
Mama Beyonce odniosła się do zarzutów w stronę Jaya-ZAXELLE/BAUER-GRIFFINGetty Images

8 grudnia 2024 roku raper Jay-Z został oskarżony o wykorzystywanie osoby nieletniej. Do czynu miało dojść po rozdaniu nagród MTV Video Music Awards w 2000 roku, a w towarzystwie rapera znajdować się miał Sean "Diddy" Combs.

Niedługo po tym, jak w sieci pojawiły się informacje na temat rzekomego wykorzystywania 13 latki przez rapera Shawna Cartera (Jaya-Z) wraz z Diddy'm, matka Beyonce, Tina Knowles opublikowała w mediach społecznościowych intrygujący post.

Knowles polubiła wpis "ABC 7 Chicago" informujący o domniemanych czynach jej zięcia, a następnie opublikowała post, w którym napisała: "Zostałam zhakowana! Jak wszyscy wiecie, nie żartuję sobie z mojej rodziny. Więc jeśli zobaczycie coś nietypowego dla mnie. Wiedzcie, że to nie ja!". Po czym dodała: "Żadna broń wymierzona przeciwko mojej rodzinie nie odniesie sukcesu".

Jay-Z również odniósł się do oskarżeń. Martwi się o córkę

We wpisie na platformie "X" raper wyraził swoje oburzenie oskarżeniami i zaznaczył, że martwi się o to jak odbiorą to jego dzieci, a w szczególności 12-letnia córka Blue Ivy Carter: "Moim jedynym zmartwieniem jest moja rodzina. Moja żona i ja będziemy musieli usiąść z naszymi dziećmi, z których jedno jest w wieku, w którym jej przyjaciele na pewno zobaczą prasę i zapytają o naturę tych zarzutów i wyjaśnić okrucieństwo i chciwość młodych ludzi. Opłakuję kolejną utratę niewinności. Dzieci nie powinny musieć znosić takiego zachowania w tak młodym wieku. To niesprawiedliwe, że muszą próbować zrozumieć nieuzasadnione stopnie złośliwości mające na celu zniszczenie rodzin i ludzkiego ducha".

Filip Lato o przygotowaniach do Wielkiego Kolędowania z Polsatem. "To będzie piękny koncert"INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas