Luxtorpeda: Jesteśmy słabi
"Żeby odkryć, że się jest słabym, to potrzeba trochę doświadczeń" - mówi Interii Litza z Luxtorpedy.
Luxtorpeda w krótkim czasie z nieznanego zespołu trafiła do czołówki polskiego rocka. W skład grupy weszli muzycy znani z m.in. 2Tm2,3, Arki Noego, Kazika Na Żywo, Armii, Turbo i 52 Dębiec. Klubowe koncerty wyprzedają się w błyskawicznym tempie, a na tegorocznym Przystanku Woodstock formacja dostąpiła zaszczytu otwarcia festiwalu. Mimo najgorszej pogody w 22-letniej historii, zespół pod sceną oklaskiwały tysiące osób.
W kwietniu ukazała się najnowsza, czwarta już studyjna płyta Luxtorpedy - "MYWASMYNAS".
- Te pięć lat koncertowych wiele razy pokazało nam, że jesteśmy słabi. Gramy, tak jak gramy, ale to ma sens, bo jesteśmy razem. Żeby to zaśpiewać, to trzeba trochę zagrać, pobyć ze sobą. To jest nasze doświadczenie, że jesteśmy słabi jako ludzie, nie tylko jako muzycy, ale jako ojcowie, mężowie, przyjaciele, rozmówcy w wywiadach. Ale jak jesteśmy razem, to co robimy, daje ludziom trochę radości - mówi w rozmowie z Interią Litza, wokalista, gitarzysta i założyciel Luxtorpedy.
- Czujemy z nimi taką więź, że mogliśmy sobie pozwolić na to, żeby zaśpiewać 'My was, wy nas - wspieramy'. Poza tym cała płyta jest o jedności, o szukaniu jedności, tego co nas łączy - podkreśla.