Łukasz Stasiak pożegnał Pjusa. "Już Cię z nami nie ma"
12 stycznia 2021 roku odszedł Karol "Pjusa" Nowakowski, jedna z najbardziej cenionych postaci polskiego hip hopu. Raper w marcu skończyłby 40 lat. We wzruszającym wpisie pożegnał go przyjaciel i kolega z zespołu
Karol "Pjus" Nowakowski zmarł wieczorem 12 stycznia w szpitalu, gdzie miał przejść piątą operację. Raper od 2004 roku zmagał się z rzadką chorobą - neurofibromatozą typu 2. Ta sprawiła, że na nerwach słuchowych rapera powstały guzy (jeden pojawił się także na kręgosłupie).
W 2021 roku spędził siedem miesięcy w szpitalu i przeszedł kolejne cztery operacje.
24 stycznia 2022 roku na terenie Cmentarza Wojskowego na Powązkach w Warszawie odbyła się msza święta i ceremonia pogrzebowa rapera.
Wśród osób tłumnie zgromadzonych na pogrzebie pojawili się m.in. Łozo, Sokół (sprawdź!) oraz Hirek Wrona. Osobny wieniec przy grobie rapera złożyli kibice Legii Warszawy. Wykonano "Sen o Warszawie". Odpalono race.
Po uroczystościach pogrzebowych odbędzie się wyjątkowe spotkanie na Kopie Cwila w dzielnicy Ursynów.
"Po tym jak pożegnamy Karola na cmentarzu chcielibyśmy wspólnie pożegnać go na Ursynowie, w miejscu kultowym i legendarnym, bliskim wielu z nas, bliskim również Karolowi" - napisano wcześniej w specjalnym wydarzeniu na Facebooku.
"Spotkajmy się o 20:22 na Kopie Cwila. Przynieśmy ze sobą dobre wspomnienia, anegdoty, cytaty. Zbierzmy się jak ursynowskie ekipy za starych czasów i dajmy mu znać, że nigdy go nie zapomnimy" - dodano.
Podczas wydarzenia również odpalono race ułożone w napis "PJUS".
Łukasz Stasiak pożegnał Pjusa: "Już Cię z nami nie ma"
Dopiero teraz na Instagramie pożegnał Karola jego przyjaciel oraz kolega z zespołu 2cztery7, Łukasz Stasiak.
"Już Cię z nami nie ma. Na początek jest ta straszna informacja, w którą nie chce się wierzyć, potem czas uświadamiania sobie tego, co się wydarzyło, a na koniec pogrzeb, po którym już nie ma wątpliwości. Już Cię z nami nie ma. Nie da się na to przygotować. Co z tego, że 'wyrok' zapadł kilkanaście lat temu, walczyłeś tak dzielnie, wygrywałeś kolejne bitwy i tym zamydliłeś nam oczy" - napisał raper.
Dalej wspomniał ich prywatne spotkania oraz wyjątkowe prezenty jakie dostawał od przyjaciela.
"Przyzwyczaiłeś nas do tego, że masz jakieś nadprzyrodzone moce, którymi walczysz z tą straszną chorobą i pokazujesz innym, że można. Już Cię z nami nie ma. Już nie wyjedziemy nigdy razem na wakacje, nie spędzimy urodzin, rocznic czy sylwestra, nie pojedziemy na żaden mecz, baaa nawet go już razem nie zobaczymy w telewizji. Nie uwalimy się już w weekend na kanapie, aby sprawdzić jakiś film, albo szarpnąć sezon serialu. Nie dostaniemy już od Ciebie tych zawsze przemyślanych i wycyzelowanych prezentów - ten kto choć raz dostał od Ciebie prezent, dobrze wie, o czym piszę. Nie dorzucisz już kąśliwego komentarza, nie będzie sarkazmów, czy tych gierek słownych, w których byłeś mistrzem. Nie znajdziemy już zużytych baterii od procesorów w kanapie, którymi wszędzie znaczyłeś teren. Już Cię z nami nie ma" - kontynuował Stasiak.
"Nikt ani nic nie będzie w stanie zasypać tej dziury, tego leja po bombie, ale nie zostawiłeś nas przecież bez niczego. Mamy zwrotki i utwory, których teksty zawsze dopieszczałeś, jak te prezenty i do nich będziemy wracać. Mamy też Twoją historię, historię choroby i Twojej walki, która jest świadectwem tego, że mieliśmy niebywały zaszczyt przyjaźnić się z wyjątkowym człowiekiem. Zostawiłeś nas także z misją, byśmy nigdy nie dali o Tobie zapomnieć, żeby Twój trud i to wszystko co robiłeś nie poszło na marne i obiecuję, że tę misję wypełnimy" - zakończył swój post.
Kim był Pjus?
Pjus (Karol Nowakowski) to polski raper i autor tekstów (posłuchaj!). Był członkiem składu 2cztery7. Razem ze Stasiakiem i Typ Typem Mesem nagrał dwie płyty - "Funk dla smaku" oraz "Spaleni innym słońcem".
Współpracował z Eldo, Dizkretem, Donatanem, Stoną, Pelsonem i Małolatem.