Reklama

Libertines: Gitarzysta na wolności

Pete Doherty, gitarzysta grupy The Libertines, wyszedł na wolność po miesiącu spędzonym za kratkami. Muzyk może mówić o sporym szczęściu, bo pierwotnie został skazany za włamanie i kradzież na pół roku więzienia.

Doherty ponownie mógł posmakować wolności w środę, 8 października. Druga dobra dla niego wiadomość jest taka, że znów jest członkiem zespołu The Libertines, z którego został usunięty parę miesięcy temu.

Lider grupy, Carl Barat, był jednym z gości powitalnego party, wydanego na cześć oswobodzonego gitarzysty. Tuż przed wyjściem na wolność swego kolegi Barat mówił:

"Mam zamiar wywiesić białą flagę. Obaj chcemy razem pracować, bo się kochamy. Obaj zbudowaliśmy ten zespół i nie chcę, aby legło to w gruzach."

Latem The Libertines wyruszyli na trasę koncertową bez pogrążonego w nałogu narkotycznym Doherty'ego. Niedługo potem gitarzysta włamał się do domu Barata i ukradł z niego parę cennych przedmiotów.

Reklama

Na początku września został za to skazany na pół roku więzienia. Sąd apelacyjny zgodził się złagodzić wyrok do dwóch miesięcy. Za dobre sprawowanie muzyk opuścił zakład karny już po czterech tygodniach.

Tymczasem najnowszy singel The Libertines, "Don't Look Back Into The Sun", zadebiutował na 11. miejscu brytyjskiej listy przebojów, co jest największym osiągnięciem w historii tej grupy.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Libertines | kara więzienia | gitarzyści | wolność | gitarzysta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy