Lekarz nakazał mu pilny odpoczynek. Poważna choroba Bruce'a Springsteena
Oprac.: Michał Boroń
Znany amerykański piosenkarz, gitarzysta i kompozytor Bruce Springsteen poinformował swoich fanów, że jest zmuszony przełożyć zaplanowane na wrzesień występy, które miały się odbyć w ramach przerwanego niedawno tournée. Okazało się, że muzyk cierpi na chorobę wrzodową. Lekarze polecili mu wziąć wolne i przez najbliższe tygodnie skupić się na powrocie do zdrowia. "Wrócimy niebawem" - zapowiedział 73-latek.
Na początku tego roku wystartowała szumnie zapowiadana trasa koncertowa Bruce'a Springsteena i E Street Band. Było to pierwsze od sześciu lat międzynarodowe tournée zespołu. Inauguracyjne show, które odbyło się 1 lutego w Tampa na Florydzie, spotkało się z bardzo ciepłym odbiorem fanów i krytyków. Magazyn "Rolling Stone" określił występ rockmanów mianem "niezwykle emocjonalnego, a wręcz ekstatycznego".
Niestety, latem tournée zostało nagle przerwane z powodu tajemniczych problemów zdrowotnych Springsteena. Artysta odwołał wówczas zaplanowane na 16 i 18 sierpnia koncerty w Filadelfii. Podobną decyzję 73-letni amerykański gwiazdor musiał podjąć teraz.
Jego rzecznik w oficjalnym oświadczeniu ogłosił, że muzyk przekłada wszystkie wrześniowe występy ze względu na zmagania z chorobą wrzodową żołądka i dwunastnicy. "Wraz z lekarzami i doradcami pan Springsteen podjął decyzję o przesunięciu najbliższych koncertów" - czytamy w oświadczeniu.
Sam piosenkarz w mediach społecznościowych przeprosił swoich fanów i zapewnił, że gdy tylko poczuje się lepiej, wróci na scenę.
"Dziękuję za zrozumienie i wsparcie. Świetnie się bawiliśmy na naszych występach w USA i nie możemy się doczekać kolejnych wspaniałych chwil. Wrócimy niebawem. Bóg zapłać wszystkim, Bruce" - napisał artysta.
Najbliższy występ Springsteena i zespołu E Street Band ma się odbyć 3 listopada w Vancouver. Wieńczący trasę koncert muzycy zagrają 12 grudnia w San Francisco.
Obecnie rockman promuje swoją płytę z coverami "Only the Strong Survive".