Lady Gaga na Super Bowl: Kolejne kontrowersje i gigantyczna oglądalność
Show, który stworzyła Lady Gaga, przyciągnął przed ekrany telewizorów wielomilionową widownię. Koncert wokalistki tym samym był jednym z najpopularniejszych występów w przerwie Super Bowl.
Lady Gaga w trakcie swojego 13-minutowego występu wykonała utwory "God Bless America" i "This Land Is Your Land", "Poker Face", "Born This Way", "Telephone", "Just Dance", "Million Reasons" oraz "Bad Romance". W trakcie widowisko nie zabrakło również pirotechniki, powietrznych akrobacji oraz interesujących choreografii tanecznych.
Według informacji podanych przez telewizję Fox News, tegoroczny koncert w przerwie Super Bowl obejrzało ponad 117,5 miliona widzów. Jest to drugi wynik w historii występów w trakcie tego sportowego wydarzenia.
Rekordzistką pozostaje Katy Perry. Jej koncert zobaczyło ponad 120 milionów widzów na całym świecie.
Katy Perry podczas Super Bowl Halftime Show - 1 lutego 2015 r.
Ważnym elementem występu Lady Gagi był jej skok z dachu stadionu w Houston i wylądowanie na jednej z platform. Szybko okazało się jednak, że skok oraz piosenki na dachu były wcześniej nagrane, a Gaga na platformę trafiła z dużo mniejszej wysokości.
Twórcy przyznali, że nie mogli pozwolić sobie na inny scenariusz, gdyż pogoda w lutym jest nieprzewidywalna i trzeba było brać pod uwagę możliwy porywisty wiatr.
Tymczasem Lady Gaga najpierw oświadczyła, że jest dumna ze swojego występu, a nieco później, w długim poście na Instagramie, włączyła się w dyskusję o swoim ciele.
"Pragnę powiedzieć, że jestem dumna ze swojego ciała i wy powinniście być dumni ze swojego. Nie ma znaczenie, kim jesteście i co robicie. Mogłabym dać wam milion powodów, aby nie zaspokajać nikogo i niczego, aby odnieść sukces. Bądźcie sobą" - napisała.
W sieci rozgorzała również dyskusja, czy Lady Gaga skopiowała pomysł na show od Pink, która na koncertach również występowała podwieszana na linach.
"Świętujmy to, że kobieta miała na tyle odwagi, żeby skoczyć. Kogo to obchodzi, że latałam pierwsza? Bo mnie nie!" - napisała Pink.