Reklama

Kryminalna przeszłość Pink

Okazuje się, że Pink słynie nie tylko z niewyparzonego języka i nadużywania niecenzuralnego słownictwa. Amerykańska wokalistka ma również na koncie całkiem pokaźny wpis w policyjnych kartotekach i kilka pobytów za kratkami.

Okazuje się, że Pink słynie nie tylko z niewyparzonego języka i nadużywania niecenzuralnego słownictwa. Amerykańska wokalistka ma również na koncie całkiem pokaźny wpis w policyjnych kartotekach i kilka pobytów za kratkami.

24-letnia Pink, która naprawdę nazywa się Alecia Moore, przyznaje, że jako nastolatka często wchodziła w konflikt z prawem i przyprawiała o siwe włosy swych rodziców.

"Raz złapano mnie na kradzieży w sklepie w Filadelfii. Trafiłam do aresztu na parę godzin" - wspomina wokalistka.

"Oprócz tego zamykano mnie za różne głupoty. Kiedyś kopnęłam w tył szkolnego autobusu, po tym, jak kierowca robił rasistowskie przytyki jednemu z moich znajomych - aresztowali mnie wówczas za zakłócanie porządku publicznego".

Pink trafiała też w ręce policji za wagarowanie i włóczenie się po mieście.

Reklama

"Kiedyś zorganizowałam wielkie wagary - wyszliśmy wszyscy na ulicę i wszystkich nas aresztowali! Później pozwaliśmy policjantów do sądu i wygraliśmy".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Pink | przeszłość | Alecia Moore
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy