Kora wygrała proces
Ponad 36 tys. zł zaległego wynagrodzenia musi zapłacić znanej piosenkarce Korze oraz jej mężowi Kamilowi Sipowiczowi producent pościeli - pabianicki "Pamotex" - zadecydował w czwartek, 9 stycznia, Sąd Okręgowy w Łodzi. Piosenkarka wyruszyła tymczasem w trasę ze swoim solowym projektem "Kora ola ola!".
Na początku 2000 r. Kora i Kamil Sipowicz podpisali umowę z Pabianickimi Zakładami Przemysłu Bawełnianego "Pamotex" SA. Umożliwiała ona przedsiębiorstwu wykorzystanie na billboardach wizerunków obojga artystów w akcjach reklamowych i promocyjnych firmy. Pozwalała też zakładowi na wykorzystanie opracowanych przez artystów wzorów w swoich projektach pościeli.
Według prawników, z umowy wywiązali się jedynie Kora i Sipowicz. "Pamotex" spóźniał się z zapłatą, aż w końcu zupełnie przestał płacić, tłumacząc to trudną sytuacją finansową firmy. Przedsiębiorstwo było winne artystom za kilka miesięcy. Sprawę próbowano załatwić polubownie, lecz nic z tego nie wyszło. Sprawa trafiła więc do sądu.
W maju 2002 r. łódzki sąd nakazał przedsiębiorstwu zapłacić zaległe pieniądze, ale prawnicy "Pamoteksu" odwołali się. W czwartek, 9 stycznia 2003 r., Sąd Okręgowy w Łodzi po raz drugi przyznał rację Korze i Sipowiczowi nakazując wypłacenie im przez "Pamotex" zaległych pieniędzy - w sumie ponad 36 tys. zł.
Orzeczenie sądu nie jest prawomocne; nie wiadomo, czy firma będzie się od niego odwoływać.
Tymczasem Kora wyruszyła w trasę ze swoim solowym projektem "Kora ola ola!"
Oto szczegółowy plan tournee Kory: :
12.01.2003 Katowice (Teatr Wyspiańskiego)