Konflikt między Quebonafide i Sebastianem Fabijańskim. "To tragiczny aktor i pajac"

Quebonafide opublikował nowy singel, w którym krytykuje Sebastiana Fabijańskiego. Aktor w ostrych słowach odpowiedział raperowi.

Sebastian Fabijański już niedługo wyda debiutancką płytę
Sebastian Fabijański już niedługo wyda debiutancką płytęKarolina MisztalReporter

Quebonafide od początku roku ruszył z osobliwą kampanią promocyjną swojego nowego albumu "Romantic Psycho". Składały się na nią dziwne wypowiedzi, stonowany strój, ukryte tatuaże i pojawianie się w mediach, których raper do tej pory unikał.

Kuba Grabowski, bo tak brzmi prawdziwe nazwisko rapera, swoim nowym wizerunkiem nawiązywał do czasów studenckich. Jego fani doskonale znają jego zdjęcie z młodości, które od kilku lat krążyło po sieci. Tatuaże, kolorowe włosy i modne ciuchy zniknęły, a Quebo wyglądał jak wyjęty właśnie ze wspomnianej fotografii.

W lutym wyglądający na nieco zagubionego na kanapie programu śniadaniowego raper opowiadał o swoim "nowym początku" i planach na najbliższe miesiące. W studio "Dzień dobry TVN" cieszył się, że "może być na tej samej kanapie, na której przed chwilą był zespół Mazowsze" i pozwolił prowadzącym przytulać się na pocieszenie.

Quebonafide powrócił już do znanego swoim fanom, ekstrawaganckiego wizerunku. Opublikował także nowy teledysk "Szubienicapestycydybroń".

Właśnie w tym tekście raper odniósł się do aktora i muzyka szykującego się do debiutu w barwach Asfaltu.

"Słowo sukces sprawia, że chciałby cię zabić każdy / Raperzy rozumiem, ale k***a Fabijański?! / Idę sobie biegać pięknym świtem nadwiślańskim / Nie mogę przejmować się tym co gadają błazny / W moim filmie bracie to nie hajs gra rolę / Gdybym się urodził z tak zamkniętą głową / Pewnie raczej też chciałbym zostać aktorem / Tylko po to by jak najrzadziej być sobą, słowo" - słyszymy w utworze (sprawdź pełny tekst utworu!).

Sebastian Fabijański nie pozostał mu dłużny. Rapujący aktor był gościem Krzysztofa Stanowskiego w podcaście "Hej Park Live". W studiu pojawił się w nowym wcieleniu - w okularach, nieśmiały, lekko przestraszony. "Jestem Romantic Macho, brat Romantic Psycho" - wyjaśnił. "Obraził, powiedział do niego [aktora - przyp. red.] per błazen. To przepraszam nie jest obrażenie?" - skomentował nowy utwór Quebonafide.

Na koniec Fabijański odczytał list do swojego "brata": Chciałbym bardzo przeprosić za brata / Coś ostatnio się odciął od świata / Nie ma to tamto musi zmienić lekarza / Mówi, że ma głowę otwartą, ale ja się nie zgadzam / Uwierzcie znam go, to tragiczny aktor i pajac / Szuka poklasku aż się cały wydziarał, upss nie tak, bo on się wydziabał / A z tą PR-ową akcją, co ją ciągnął na chama, to było o tak o: / Pieprzone chamstwo, on się wyśmiewał z brata / I z takich jak ja, co siedzą w szpitalach / Emanował pogardą w telewizyjnych programach / Nie chcę już słuchać, ciągle to samo / O jego charytatywnych planach czy zamiarach - spadaj z tą propagandą / Kuba, bracie, bez urazy / Nie pitol żeś nagi, życzę odwagi, do pokazania światu swojej prawdziwej twarzy / Zdradzę ci sekret, nie ma jej w dziarach, upss znowu to samo, przepraszam, w dziabach".

Prowadzący zapytał także rapującego aktora o genezę konfliktu.

"Ja kiedyś w wywiadzie powiedziałem, że ja nie rozumiem, kim on jest artystycznie. Kiedy wypuszczasz kawałek, który się nazywa 'Madagaskar' (posłuchaj!) i jest on takim bardzo brudnym trackiem, które ja lubię i cenie w rapie, a potem nagrywasz kawałek 'Candy' (zobacz klip!), to ja nie rozumiem, kim on jest artystycznie" - odpowiedział Fabijański. 

"Moje słowa to są tylko moje słowa. Apeluję o dystans. Ja nie jestem nikim szczególnym. Jestem człowiekiem, który uprawia publiczny zawód, teraz wziął się za muzykę, którą kocha, nie dopisujmy mi miana jakiegoś Mesjasza (bo tak niektórzy sugerują), który ma zamiar przyjść i zmienić polski rap. Ja nie mam ochoty niczego zbawiać. Mi się przytrafiła niesamowita szansa, na to żeby wydać płytę, o czym marzyłem od 16. roku życia" - dodał jeszcze.

Debiutancka płyta Sebastiana Fabijańskiego zatytułowana "Prymityw" (posłuchaj singla!) pojawi się na rynku 24 kwietnia 2020 roku. Za projekt okładki i oprawę graficzną odpowiadają Mateusz Machalski oraz fotograf Filip Zwierzchowski. Producentami wykonawczymi są szef Asfalt Records - Tytus oraz DJ Haem, który podjął się także nagrania, miksu i masteringu albumu. 

Okładka płyty Sebastiana Fabijańskiego "Prymityw" materiały prasowe
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas