Reklama

Kolejne problemy Toni Braxton. Ściga ją fiskus

Los nie sprzyja Toni Braxton. Krótko po tym, jak ogłosiła swój powrót na scenę muzyczną, ujawniono, że gwiazda musi oddać fiskusowi ponad 780 tys. dolarów.

Los nie sprzyja Toni Braxton. Krótko po tym, jak ogłosiła swój powrót na scenę muzyczną, ujawniono, że gwiazda musi oddać fiskusowi ponad 780 tys. dolarów.
Toni Braxton ma poważne problemy finansowe /Mike Windle /Getty Images

Po latach zmagań z poważną chorobą (toczeń), Toni Braxton, powróciła z zapowiedzią nowego albumu "Sex And Cigarettes (ukaże się 23 marca).

"Jestem szczęściarą, bo lekarze mi powiedzieli, że nigdy nie będę mogła występować i nigdy nie będę mogła podróżować. Toczeń jest wywoływany przez stres, a mój toczeń kocha moje serce, co oznacza, że ma na nie bardzo zły wpływ. Cierpię więc także na chorobę serca i tworzą mi się zatory. Muszę być bardzo, bardzo ostrożna. Ale uczę się swojego ciała i wiem, jakie tempo mogę mu narzucić i jak się relaksować" - przyznała wokalistka w wywiadzie dla magazynu "People".

Reklama

Niedługo później wokalistka zdradziła, że zaręczyła się z raperem i właścicielem wytwórni Cash Money Records, a przy tym jednym z najbogatszych ludzi w branży hiphopowej w USA - Birdmanem.

Sprawdź tekst utworu "Un-break my heart" w serwisie Teksciory.pl

W połowie marca serwis TheBlast.com ujawnił natomiast, że Braxton wciąż zmaga się z poważnymi problemami finansowymi. Według informacji serwisu gwiazda lat 90. ma do zapłacenia ponad 780 tys. dolarów zaległego podatku z lat 2015 - 2016.

Toni Braxton wpadła w tarapaty finansowe pod koniec lat 90. XX wieku. Informacja o bankructwie piosenkarki (po raz pierwszy ogłosiła je w 1998 roku) była o tyle zaskakująca, że gwiazda za sprawą przeboju "Un-Break My Heart" zarobiła gigantyczne pieniądze.

Okazało się jednak, że nieznająca umiaru w zakupach wokalistka roztrwoniła fortunę szacowaną na około 170 milionów dolarów. Braxton po raz drugi bankrutem została w 2010 roku.

W trakcie wywiadu w telewizyjnym programie "20/20" piosenkarka broniła się, twierdząc, że za jej kłopoty finansowe odpowiedzialna jest wytwórnia płytowa. Później przyznała jednak, że przyczyną bankructwa był jej zakupoholizm.

"Uwielbiam piękne naczynia i ozdoby do domu. Trochę się zagubiłam, kupując te wszystkie rzeczy do mieszkania. Luksusowa droga pościel... Uwielbiałam takie towary. Wiem, że to mój problem" - powiedziała.

Narzeczony gwiazdy również ma kłopoty. W styczniu tego roku w batalię sądową z Birdmanem wdała się firma EMG Transfer Agent, która twierdzi, że raper nie spłacił 12-milionowej pożyczki. Na czas procesu sąd przejął jego willę w ramach zabezpieczenia długów.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Toni Braxton
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy