Kim był ojciec Edyty Górniak? Porzucił ją, gdy była dzieckiem

Edyta Górniak ma romskie korzenie. Jej ojciec występował kiedyś w zespole "króla Cyganów". Nie miała z nim łatwej relacji, a ich ostatnie spotkanie pamięta jako odejście.

Edyta Górniak ma romskie pochodzenie
Edyta Górniak ma romskie pochodzenieJacek KurnikowskiAKPA

Edyta Górniak często wspomina o swoich niełatwych relacjach z rodzicami. Jej matka była Polką, a ojciec Romem. Kobieta nadużywała przemocy, a mężczyzna miał problemy z alkoholem. Przez wiele lat Edyta nie miała z ojcem żadnego kontaktu. Opuścił rodzinę, gdy wokalistka miała zaledwie kilka lat. Nie ukrywa jednak faktu, iż to po nim odziedziczyła swój ogromny talent.

Kim był ojciec Edyty Górniak?

Jan Górniak był z pochodzenia Romem. Przez wiele lat dorabiał sobie, występując na weselach. Jego podstawowy zarobek opierał się natomiast na pracy murarza. Był także członkiem zespołu Don Vasyla - grał w nim na gitarze. "Król Cyganów" był jego przyjacielem i wspominał o mężczyźnie bardzo często.

"Tatę Edyty znałem od lat. Graliśmy często razem w moim zespole. On grał pięknie na gitarze... Później słuch o nim zaginął, ale Edyta chciała z nim odnowić kontakt. Pomagałem jej go odnaleźć przed ślubem, ale niestety się nie udało. Ona miała zawsze żal do ojca. Jednak gdyby nie on, to jej by nie było na świecie i nie miałaby takiego talentu" - wyznał Don Vasyl w rozmowie z "Faktem".

Ojciec Edyty Górniak porzucił rodzinę

Edyta była małym dzieckiem, gdy jej ojciec odszedł od rodziny. Jako 16-latka zerwała z nim kontakt całkowicie. "Mimo że nie mieli kontaktu, on zawsze się ciepło o niej wypowiadał. Oglądał jej wystąpienia i był z niej dumny" - opowiadał Don Vasyl.

Komu Edyta Górniak zawdzięcza swój talent?

Jan Górniak zmarł w 2006 r., a artystka zapewnia, że po jego śmierci, utrzymuje z nim kontakt duchowy. Nie ukrywa także, że to jemu zawdzięcza swoją pasję do muzyki i talent.

"Przekazał mi większość talentu, wrażliwość na muzykę, myślę, że kreatywność mam po nim, chociaż go nie poznałam, ale tak mi się wydaje z opowiadań mamy. Nasze ostatnie spotkanie było smutne i pamiętam go poprzez dzień, kiedy odchodził" - powiedziała Edyta Górniak w rozmowie dla "Wysokich Obcasów".

Edyta Górniak o „Pocahontas”: Jestem wzruszona, że kolejne pokolenia się z tym identyfikująInteria.tv
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas