Kayah i Goran Bregović po latach: Po prostu bawmy się
"Dzięki reakcji publiczności czuję się jak królowa" - mówi Kayah, która po 18 latach przerwy ponownie połączyła siły z Goranem Bregoviciem.
W drugiej połowie września Kayah i Goran Bregović zagrali siedem wspólnych koncertach w największych miastach Polski. Po 18 latach od wydania przypomnieli przeboje z płyty "Kayah i Bregović", która sprzedała się w ponad milionowym nakładzie, otrzymując jednocześnie status diamentowej płyty oraz wiele nagród muzycznych, m.in. trzy Fryderyki i cztery Superjedynki.
We wrześniu 2016 roku duet zagrał wspólnie kilka wybranych utworów podczas koncertu serbskiego artysty w Warszawie. Informacja o gościnnym udziale Kayah wzbudziła wielkie zainteresowanie wśród fanów muzyki, dzięki czemu bilety zostały wyprzedane na wiele dni przed wydarzeniem. Przedsięwzięcie, które pierwotnie miało odbyć się w klubie Progresja zostało przeniesione do większej Hali Koło i ponownie wyprzedane. Koncert okazał się ogromnym sukcesem, a publiczność, bardzo zróżnicowana pod względem wieku, tak licznie zgromadzona na wydarzeniu, śpiewała z Kayah każdy wykonywany przez nią utwór.
"To jak spotkanie klasowe 20 lat po ukończeniu szkoły. Mówimy wtedy: bawmy się" - opowiada Goran Bregović w rozmowie z "Dzień Dobry TVN".
"Zmieniły się nasze relacje, są bardziej partnerskie. Nie jestem już tylko jakąś tam młodą dziewczyną. Goran liczy się z moim zdaniem, czego wcześniej nie robił" - dodaje polska wokalistka.
"Goran nadal ma te cechy, które mnie niegdyś przerażały: pewną arogancję, ego, władczość, impulsywność na scenie" - zauważa Kayah.
6 października ukaże się dwupłytowa reedycja albumu "Kayah i Bregović". Zawierać będzie ona oryginalny, zremasterowany album oraz drugą płytę, na której znalazło się osiem współczesnych miksów wyłonionych w ogólnopolskim konkursie na platformie 2track.pro oraz dwa remiksy, które powstały przy premierze płyty w 1999 roku: Smolika i DJ 600 Volt, jak również dwa utwory koncertowe tego niezwykłego duetu. Jednym z nich jest piosenka "Miłość ci wszystko wybaczy", która nie była częścią płyty artystów.
