Reklama

Jim Durkin nie żyje. Gitarzysta Dark Angel miał 58 lat

W wieku 58 lat zmarł Jim Durkin, wieloletni gitarzysta thrashmetalowej grupy Dark Angel. Informację o śmierci przekazała żona muzyka.

"Z ciężkim i złamanym sercem przekazuję, że miłość mojego życia, mój najlepszy przyjaciel i mąż, Jimmy, zmarł w środę rano. W ostatnich chwilach nie był sam, byłam u jego boku razem z kilkoma przyjaciółmi" - napisała na Facebooku żona Jima Durkina, Annie.

"Będę za nim tęsknić i nikt nie da rady zastąpić miłości, którą miałam dla niego. Niech spoczywa w pokoju" - dodała.

Nie podano przyczyny śmierci gitarzysty, ale w ostatnim czasie na koncertach Dark Angel na scenie zastępowała go Laura Christine, żona Gene'a Hoglana, perkusisty thrashmetalowej legendy.

Reklama

"Jesteśmy pogrążeni w smutku i zmiażdżeni informacją, że nasz brat i założyciel Jimmy Durkin zmarł w środę rano. Chcielibyśmy podziękować naszym fanom za ich lojalność i wsparcie. Wkrótce opublikujemy pełne oświadczenie. Prosimy o uszanowanie prywatności rodziny podczas opłakiwania tego wspaniałego człowieka" - czytamy w komunikacie Dark Angel.

Jim Durkin był współzałożycielem Dark Angel, jednej z najważniejszych grup na scenie kalifornijskiego thrash metalu. Na początku lat 80. zespół poprzedzał takie tuzy gatunku, jak m.in. Slayer, Megadeth, Exodus czy Overkill.

Gitarzysta w zespole występował od początku do 1989 r. i z powrotem od 2013 r. Durkin brał udział w nagraniach trzech z czterech studyjnych albumów formacji: "We Have Arrived" (1985), "Darkness Descends" (1986) i "Time Does Not Heal" (1991). Zapowiadany od dłuższego czasu nowy materiał ma się pojawić w połowie tego roku.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Dark Angel | nie żyje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama