Jest decyzja KRRiT w sprawie materiału "Dzień Dobry TVN" o Jungkooku z BTS
W styczniu 2020 roku w programie "Dzień Dobry TVN" pojawił się kontrowersyjnie komentowany przez prowadzących materiał o wokaliście koreańskiego zespołu BTS, Jungkooku. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji podjęła decyzję w tej sprawie.
Jak donosi portal Plejada, uznano, że przeprosiny TVN-u i zwolnienie Adama Federa są "adekwatne do zaistniałej sytuacji". Na nadawcę nie zostanie nałożona żadna kara finansowa, a postępowanie zostało zamknięte.
W grudniu 2019 roku firma TC Candler zaprezentowała ranking 100 najprzystojniejszych twarzy świata. Wyboru dokonali niezależni krytycy. Zwycięzcą okazał się 22-letni wokalista grupy BTS (posłuchaj!), Jungkook. Piosenkarz w tyle zostawił m.in. Shawna Mendesa, Jasona Momoę i Jensena Acklesa.
Ranking odbił się szerokim echem, a niemal miesiąc po całej publikacji, temat doczekał się reportażu i dyskusji w "Dzień Dobry TVN". Wydźwięk materiału i niewybredne komentarze wygłaszane na antenie dotyczące wokalisty szybko spotkały się z oburzeniem zgromadzonych na Twitterze fanów k-popu i zespołu BTS.
"Jeżeli spodziewają się państwo na czele stawki na przykład Brada Pitta czy George'a Clooneya, to może państwa czekać spora niespodzianka. (...) Najprzystojniejszym mężczyzną świata jest Jungkook - więc właśnie, nic nam to nazwisko nie mówi. Twarz, powiedziałabym... niespecjalnie bardzo męska, prawda? (...) Włosy zakładam, że farbowane" - stwierdziła prezenterka Anna Kalczyńska.
Fani mieli też zarzuty do ulicznej sondy przeprowadzonej przez dziennikarza Adama Federa, który pytał przypadkowe osoby o urodę Koreańczyka. "W uchu noszą kolczyki. Tak, moja krowa też ma kolczyk", "Facet to musi być facet, a kobieta - kobieta! A tutaj nie wiadomo, jak to jest" - można było usłyszeć.
Fani zespołu wypomnieli również pomylenie wokalistów. Reporter w trakcie sondy pokazywał napotkanym osobom J-Hope'a a nie Jungkooka (sprawdź!). Pomylono też wiek artysty.
Niemal natychmiast powstał hasztag #dziendobrytvnisoverparty, pod którym zniesmaczeni internauci punktują oburzający materiał. Mocno zorganizowani fani BTS szybko zainteresowali tematem media w Korei Południowej.
O całej sytuacji napisały także media w całej Polsce. Stacja TVN zdecydowała się wystosować komentarz z przeprosinami dla fanów grupy i gatunku k-pop.
"TVN i Discovery przepraszają Pana Jeona Jung-kooka, Pana Junga Ho-seoka, pozostałych członków i fanów zespołu BTS oraz K-popu, a także wszystkich, których uraził materiał wyemitowany w 'Dzień Dobry TVN' w dniu 28 stycznia br. oraz zachowanie prowadzących to wydanie programu. Wydźwięk audycji był całkowicie niezgodny z wartościami, które wyznajemy jako firma. Dlatego rozpoczęliśmy wewnętrzne postępowanie wyjaśniające w tej sprawie. Zapewniamy, że dołożymy wszelkich starań, aby podobne sytuacje nie powtórzyły się w przyszłości" - mogliśmy przeczytać w oświadczeniu opublikowanym w środowe popołudnie (29 stycznia).
To nie koniec sprawy - TVN zakończył współpracę z Adamem Federem. Na swoich dotychczasowych stanowiskach pozostali prowadzący wydanie programu Anna Kalczyńska i Andrzej Sołtysik, a także wydawca Magdalena Kowalik-Nóżka. Sama stacja nie komentowała tych doniesień.
Na Twitterze Anny Kalczyńskiej pojawiły się przeprosiny podpisane przez nią i Andrzeja Sołtysika.
"Jest nam ogromnie przykro, że nasze słowa zostały odebrane jako rasistowskie czy ksenofobiczne. Z całą mocą pragniemy Państwa zapewnić, że nie kierowały nami takie pobudki. Nie mieliśmy świadomości, że nasza opinia dotycząca estetyki zostanie tak szeroko zinterpretowana. Rozumiemy jednak, że wyszło bardzo niezręcznie więc bijemy się w piersi" - napisali dziennikarze "DDTVN".
Rzeczniczka prasowa Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Teresa Brykczyńska przekazała portalowi Wirtualnemedia.pl, że do urzędu wpłynęły cztery skargi na nadawcę. "Zarzuty dotyczyły dyskryminujących, obraźliwych komentarzy pod adresem zwycięzcy rankingu "100 najprzystojniejszych mężczyzn świata", którym został koreański piosenkarz Jeon Jungkook. Wszystkie skargi były napisane w języku polskim" - informowała Teresa Brykczyńska.