James Chance nie żyje. Wybitny muzyk zmarł po długiej chorobie

James Chance, saksofonista, wokalista oraz pionier gatunku no wave, zmarł w wieku 71 lat po "długiej i wyniszczającej chorobie".

James Chance miał 71 lat
James Chance miał 71 latGilbert CarrasquilloGetty Images

O śmierci muzyka poinformował jego brat na stronie zbiórki internetowej docelowo stworzonej na leczenie artysty. Obecnie rodzina zbiera fundusze na pogrzeb Chance'a. Ma odbyć się też "wirtualne pożegnanie", w którym będą mogli uczestniczyć fani.

Nie ujawniono, co było przyczyną śmierci artysty, wiadomo jednak, że Chance z "wyniszczającą chorobą" miał walczyć od wielu lat.

Kim był James Chance?

James Chance był saksofonistą i wokalistą oraz jeden z twórców wywodzącego się z punku gatunku no wave. Jego kariera rozpoczęła się w latach 70., kiedy to przeprowadził się do Nowego Jorku. Tam zafascynował się sceną jazzową i punkową.

W 1976 sformował swój pierwszy zespół - Teenage Jesus And the Jerks - razem z Lydią Lunch. Już rok później twórca sformował skład The Contortions, gdzie rozwijał swój charakterystyczny styl.

Jak mówił w wywiadach zespół miał za zadanie "zatrzeć podziały między scenami w Nowym Jorku". Jak pisze serwis Consequence jego żarliwa, pełna pasji i chaotyczna gra na saksofonie stałą się jego znakiem rozpoznawczym.

Grupę do współpracy przy albumie "No New York" zaprosił nawet Brian Eno. Ostatecznie formacja przestała działać w 1979 roku, a kolejnym projektem Jamesa Chance'a był skład James White and the Blacks.

W latach 80. Chance zaczął wycofywać się z życia publicznego. Przeszedł nawet na częściową emeryturę. Przypomniał ponownie o sobie w latach 90., kiedy to nagrywał z Blondie (płyta "No Exit"), a na początku XXI wieku dał kilka koncertów z The Contortions.

W 2016 roku światło dzienne ujrzał nawet nowy materiał grupy. Muzyk pojawił się też w programie Stephena Colberta w 2018 roku, kiedy zagrał tam razem z Franz Ferdinand.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas