Reklama

Jake Owen o strzelaninie w Las Vegas: To był chaos

Jake Owen był jednym z artystów występujących na Route 91 Harvest Festival, w trakcie którego doszło do strzelaniny, w wyniku której zginęło 59 osób, a ponad 500 zostało rannych.

Jake Owen był jednym z artystów występujących na Route 91 Harvest Festival, w trakcie którego doszło do strzelaniny, w wyniku której zginęło 59 osób, a  ponad 500 zostało rannych.
Jake Owen był na scenie, gdy Stephen Paddock zaczął strzelać do ludzi /Mike Windle /Getty Images

Zdarzenie miało miejsce w okolicy hotelu Mandalay Bay w Las Vegas podczas koncertu muzyka country, Jasona Aldeana, w ramach festiwalu Route 91 Harvest.

Napastnik (64-letni Stephen Paddock) otworzył ogień do uczestników koncertu. Na miejsce natychmiast przybyły oddziały lokalnej policji oraz oddział SWAT. Sprawca popełnił samobójstwo.

Na Instagramie Aldean poinformował, że on i jego zespół są bezpieczni. "Dzisiejsza noc była przerażająca. Myślami i modlitwą jestem ze wszystkimi dotkniętymi dzisiejszym zdarzeniem" - napisał.

Reklama

Jednym z gości wydarzenia był inny muzyk country Jake Owen. Gdy udało mu się oddalić w bezpieczne miejsce wraz ze swoją ekipą, powiadomił o tym fanów.

"Modlimy się za wszystkich tutaj w Vegas. Byłem świadkiem najbardziej niewyobrażalnej rzeczy. Jesteśmy cali. Inni nie są. Proszę módlcie się" - napisał na Twitterze.

Sprawdź utwory Jake'a Owena w serwisie Teksciory.pl!

Szerzej na temat tego, co się wydarzyło Owen opowiedział stacjom telewizyjnym NBC, CNN oraz CBS.

"Dopiero co wszedłem na scenę z kilkoma moimi przyjaciółmi, w tym z Luke'em Combsem i staliśmy 50 stóp od miejsca, gdzie stał Jason. Nagle usłyszeliśmy huk. Wszyscy zaczęli się zastanawiać 'czy to wystrzały'. Te zaczęły pojawiać się szybciej, niczym z broni automatycznej" - opowiadał Owen, który przyznał, że wiele osób było przekonanych o tym, że hałas związany jest z pirotechniką, której Aldean używa na koncertach.

"Wtedy ujrzeliśmy uciekających ludzi. Zaczęli biec w każdym kierunku. To był chaos" - kontynuował muzyk.

Twórca, gdy zorientował się, co się dzieje, również postanowił uciekać. "Zacząłem biec jak wszyscy. W pewnym momencie znalazłem się za samochodem policji wraz z 20 innymi ludźmi" - wspominał.

"Ludzie byli we krwi, można było też zobaczyć kilku gości, którzy wyglądali jak postrzeleni. To był chaos. To wyglądało jak film, jak coś już widziałeś, jak coś, co nie jest prawdziwym życiem" -  mówił Owen, który dodał, że dla niego wszystko trwało około 10 minut.

Kondolencje po strzelaninie rodzinom ofiar złożyły gwiazdy z całego świata, m.in. Justn Bieber, Lady Gaga, Ariana Grande, Zendaya, Dua Lipa, Mariah Carey, John Legend, Demi Lovato i wielu innych.

Wśród ich wpisów zaczęły pojawiać się również nawoływania do zmiany prawa i zaostrzenia przepisów dotyczących dostępu do broni palnej.

"Moje serce pękło dla Las Vegas. Potrzebujemy miłości, zjednoczenia, pokoju, kontroli broni i nazwaniem tego po imieniu. To jest terroryzm" - pisała Ariana Grande. Przypomnijmy, że podczas jej majowego koncertu w Manchesterze doszło do zamachu terrorystycznego, w którym zginęły 23 osoby.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: las vegas | strzelanina | Jason Aldean
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama