Iggy Azalea w końcu z drugą płytą "In My Defense". W obronie siebie i kobiet
19 lipca do sprzedaży trafił drugi album Iggy Azalei "In My Defense". Na drugą płytę raperki trzeba było czekać aż pięć lat. Dlaczego tak długo? Raperka miała po drodze mnóstwo innych kłopotów.
Iggy Azalea powraca z nową płytąAXELLE/BAUER-GRIFFINGetty Images
Debiutancki album Iggy Azalei - "The New Classic" - ukazał się w 2014 roku. Płyta trafiła na trzecie miejsce listy Billboard, a w ostatecznym rozrachunku sprzedała się w nakładzie ponad pół miliona egzemplarzy w Stanach Zjednoczonych i pokryła się platyną.
Po intensywnym okresie promocyjnym, Azalea zaczęła myśleć o drugim krążku. Wkrótce okazało się, że wydanie kontynuacji debiutu przez raperkę wcale nie jest takie proste.
Płyta Australijki początkowo miała ukazać się w 2016 roku, jednak problemy osobiste (rozstanie z koszykarzem Nickiem Youngiem) sprawiły, że Azalea postanowiła przesunąć premierę.
Album "Digital Distoriton" promowały single "Mo Bounce", "Switch" (posłuchaj!) i "Team" (sprawdź klip!), a ostatecznie kilka razy przekładana premiera albumu sprawiła, że krążek o tym tytule i w formie, jaką pierwotnie zakładano, nigdy się nie ukazał.
Raperka nie kryła swojej frustracji ze względu na takie działania jej wytwórni (szefowie labelu byli zdania, że raperka nie udźwignie psychicznie promocji materiału), a na początku 2018 roku rozpoczęła prace nad EP-ką "Suriving The Summer". Ta również miała dość płynną datę premiery, co rozzłościło tym razem fanów raperki.
Ci zarzucili bowiem swojej idolce, że zamiast robić muzykę, woli wrzucać do sieci roznegliżowane zdjęcia. Raperka broniła się, twierdząc, ze premiera nie jest zależna tylko od niej.
"Mówcie, co chcecie o moich zdjęciach na Instagrama, ale szczerze to dla mnie inny obszar kreatywności, na którym mogę się skupić - kiedy czasem jestem w ponurym miejscu lub czuję się w stagnacji. Przez większość czasu chcę, aby mój projekt ukazał się nawet na wczoraj. Ale nie tylko ja o tym decyduję" - odpowiadała 28-letnia Australijka.
Ostatecznie w lipcu zapowiadany minialbum trafił do sieci, ale nie zrobił furory. Taki obrót spraw oraz odwołanie jej trasy koncertowej po Stanach, ostatecznie przechyliło czarę goryczy. Raperka pożegnała się z Island Records i postanowiła założyć własną wytwórnię.
Pierwszą płytą, którą Azalea wyda sama jest krążek "In My Defense", który promuje singel "Started".
"To oświadczenie o tym, że kobiety nie mają zdolności obrony przed publicznymi spojrzeniami, nie jest to moje odrodzenie" - napisała na Twitterze Australijka, po tym jak jej fani komentowali okładkę jej płyty, sugerując, że raperka próbuje wystartować od nowa ze swoją karierą.
Początkowo premiera płyty zapowiadana była na przełom czerwiec, jednak ze względu na wyciek nagich zdjęć Azalei do sieci, raperka postanowiła zrobić sobie przerwę od mediów społecznościowych. Dopiero po powrocie sprecyzowała datę wyjścia swojego albumu.
Tytuł wydaje się dobrze korespondować z oświadczeniem raperki, które opublikowała po wycieku jej nagich zdjęć z sesji dla "GQ" z 2016 roku.
"Wiele komentarzy, które widzę, w szczególności od mężczyzn, dzielących się swoimi przemyśleniami i fantazjami na temat mojego ciała, bardzo mi przeszkadza. Bezbożne rzeczy, które ludzie mówią, są przytłaczające i sprawiają, że mam ochotę wszystko rzucić. Jeśli kiedykolwiek zostałeś upokorzony przed rodziną i tymi, na których ci zależy, może możesz odnieść się do tego, przez co przechodzę" - skomentowała całą sytuację.
Raperka umie dbać o swoje interesy, bronić swojej godności i nie zamierza nikomu się podporządkowywać. Pytaniem pozostaje, czy sam album Azalei ma szansę się obronić na listach sprzedaży.
Iggy Azalea - piękność, która przesadziła z operacjami plastycznymi?
Iggy Azalea na początku listopada 2018 ogłosiła, że zakończyła współpracę z Island Records. Dwa tygodnie później na Twitterze potwierdziła, że zakłada własną wytwórnię. Fani czekają teraz na kolejną płytę. Axelle/Bauer-Griffin/FilmMagicGetty Images
Napiętą sytuację raperki z wytwórnią płytową musiał ratować menedżment artystki, który przekonywał odpowiednie osoby, że Azalea jest gotowa psychicznie na wyzwania, jakim jest nowa płyta. Samej raperce kazano wtedy wyjechać do centrum terapeutycznego. Noel VasquezGetty Images
Azalea z dużym niezadowoleniem zgodziła się na wyjazd do centrum terapeutycznego w Arizonie, gdzie miała poradzić sobie ze swoimi problemami emocjonalnymi. Raperka przyznała, że nie spodziewała się takiej decyzji po współpracownikach. "Mówili do mnie: 'Wiemy, że jesteś bardzo utalentowana i możesz wejść do studia i nagrywać całymi dnami hity. Nie wiemy jednak, czy zdajesz sobie sprawę, co mówi się o tobie i twoich reakcjach i że to może zrujnować twój kontrakt. Musimy iść z nimi (ludźmi z wytwórni - przyp. red.) porozmawiać i zapewnić ich, że jesteś psychicznie gotowa na wydanie nowej muzyki'"- opowiadała Azalea.Roy RochlinGetty Images
Iggy Azalea podpisała też kontrakt z marką Fashion Nova, a w ramach współpracy promowała nową kolekcję obuwia. Na potrzeby kampanii amerykańska raperka wzięła udział w sesji zdjęciowej, w której pozowała nago, ubrana tylko w skarpetki i promowane buty.James DevaneyGetty Images
Australijska raperka słynie z niewyparzonego języka. Kilkakrotnie za pomocą mediów społecznościowych rozpoczynała kłótnie z innymi gwiazdami muzyki z byle powodu. W taki sposób weszła na wojenną ścieżkę m.in. z Nicki Minaj, Azealią Banks, Q-Tipem, Snoop Doggiem, Eminemem, Eryką Badu i Macklemorem. Steven FerdmanGetty Images
Iggy wielokrotnie była krytykowana przez swoich fanów za to, że zamiast zająć się robieniem muzyki, lansuje się w mediach społecznościowych, wrzuca rozbierane zdjęcia i wdaje się w niepotrzebne kłótnie. Jamie McCarthyGetty Images
Teraz śledzący raperkę na Instagramie fani skupili się na jej wyglądzie i tym, jak zaczęła się zmieniać. Niektórzy twierdzą, że przesadziła z operacjami plastycznymi, które zamiast dodać jej uroku, tylko ją postarzyły. Niektórzy pisali nawet, że wygląda, jakby miała 10 lat więcej. Iggy odpowiedziała na te zaczepki twierdząc, że wiele osób, nie tylko gwiazdy, korzysta z zabiegów kosmetycznych. Napisała też, że nie uważa, by wyglądała na więcej lat, niż ma w rzeczywistości, czyli 28 lat. Getty Images
Iggy Azalea to australijska raperka, która swoją karierę rozpoczęła w 2014 roku. Wydała wtedy hit "Francy", nagrany wraz z Charli XCX. Piosenka przez pięć tygodni królowała na liście Billboard Hot 100, a 33 tygodnie utrzymywała się w całym zestawieniu. "Fancy" zwiastował debiutancki album Azalei "The New Classic".Alexander TamargoGetty Images
Młoda gwiazda w ciągu pięciu lat swojej kariery przechodziła przez wiele burz i problemów, które przekładały się na jej twórczość i pracę artystyczną. Adam BettcherGetty Images
Iggy Azalea naprawdę nazywa się Amethyst Amelia Kelly. Pseudonim artystyczny zaczerpnęła od imienia Iggy'ego Popa. Don Arnold/WireImageGetty Images
Iggy Azalea nie miała łatwych początków. Jej ojciec był malarzem i rysownikiem komiksów, matka sprzątaczką. Iggy zaczęła rapować, kiedy miała 14 lat. Nieco przed szesnastymi urodzinami wyjechała do Stanów Zjednoczonych, gdzie przez sześć lat mieszkała bez wizy. Denise Truscello/WireImageGetty Images
Po terapeutycznej przerwie raperka ostatecznie zmieniła wytwórnię i wyrzuciła cały projekt o nazwie "Digital Distorion" do kosza, wystawiając cierpliwość fanów na ogromną próbę. Na pocieszenie zaprezentowała singel "Savior" i zapowiedziała EP-kę. Frazer Harrison/AMAGetty Images
Kolejne "pyskówki" przysporzyły raperce nie lada kłopotów. Zapowiadana na 2015 rok premiera nowego albumu odciągała się w czasie. Wytwórnia płytowa nie widziała potencjału w płycie i radykalnie obcięła wydatki na promocję kończąc wspieranie materiału po trzecim singlu. Szefowie wytwórni nie byli przekonani, czy Australijka jest w stanie udźwignąć promocję płyty i nie zaliczy po drodze jakieś wpadki. Kevin Winter/MTVGetty Images
27-letnia wtedy gwiazda sama oceniła swój wyjazd na podreperowanie zdrowia psychicznego jako bardzo owocny. "Nigdy nie usiadłam i nie odbyłam szczerej rozmowy z profesjonalistami. Dobrze było mówić do kogoś, kto może dać ci odpowiednie narzędzia do tego, aby uczynić twoje życie łatwym do opanowania. To mi się przydało i cieszę się, że wyjechałam" - powiedziała. Kevin Mazur/WireImageGetty Images
Chris DeVille z serwisu Stereogum widział zależność między pojawiającymi się problemami u raperki, a brakiem wydawania kolejnych hitów. Azalea przestała podbijać listy przebojów, a z drugiej strony przyciągała mnóstwo kontrowersji - obrażała ludzi na Twitterze oraz w rasistowski sposób odpowiadała na zaczepki swoich konkurentów. Społeczność hiphopowa zdominowana przez Afroamerykanów nie potrafiła zaakceptować takiej wersji gatunku, jaką serwowała ludziom Azalea. Raperkę zaciekle krytykowała Azealia Banks, niewybrednie o jej muzyce wypowiadał się też Snoop Dogg. Z kolei Erykah Badu i Q-Tip po prostu twierdzili, że Iggy Azalea to artystka popowa.Gareth CattermoleGetty Images
Fanów próbowała przyciągać m.in. kontrowersyjnymi zdjęciami na Instagramie. Publikowała tam np. zdjęcia, na których leży w wannie czy w łóżku z dopiskami w stylu: "znudzona w łóżku - ktoś chce dołączyć?".Brent Harrison/FilmMagicGetty Images
W 2018 r. wydała EP-kę "Survive The Summer" i szczerze opowiada o tym, jak zmieniło się jej podejście do muzyki i życia. Minialbum, choć nie odniósł wielkiego sukcesu komercyjnego, zdobył bardzo dobre recenzje. Imeh AkpanudosenGetty Images
Azalea zdaje sobie sprawę z tego, jak źle potoczyła się jej kariera. Sama przyznała, że nie do końca mogła przewidzieć to, co wydarzyło się po premierze jej największego hitu "Fancy". "Wydaję mi się, że jeśli osiągniesz sukces w mainstreamie i znajdziesz się nagle w centrum uwagi, to nie jesteś gotowy na sporo rzeczy, które ci się przytrafią. Szybko okazuje się, że popełniasz gafę za gafą. Mam teraz 28 lat i jest duża różnica pomiędzy mną teraz a wtedy. Wiele rzeczy się zmienia - dorastasz i dojrzewasz. Nie jestem też nowa w branży. Myślę bardziej o tym, co mówię i jakie mogą być tego konsekwencje" - dodała.Chris McKay/WireImageGetty Images
Od 2011 roku publikowała swoje single w sieci zdobywając powoli coraz większą popularność. J. Countess/WireImageGetty Images
W 2014 roku wydała cieszący się sporą popularnością album "The New Classic ". Po nim jednak przez kilka kolejnych lat, mimo zapowiedzi, nie udało jej się niczego nagrać, poza pojedynczymi singlami. Nie stroniła natomiast od celebryckiego życia. Johnny Nunez/WireImageGetty Images