Ich relacja zszokowała wszystkich. Po śmierci Davida Bowiego nie dawali jej żyć

Jedna z najpiękniejszych modelek i androginiczny amant, który łączony był zarówno z kobietami jak i mężczyznami. Choć niektórzy sądzili, że Iman i David Bowie pasują do siebie jak kwiatek do kożucha, to udało im się stworzyć jedną z najbardziej trwałych relacji w showbiznesie. W nowym wywiadzie dla "British Vogue", słynna topmodelka opowiedziała m.in. o tym, jak media osaczały ją po śmierci ukochanego małżonka.

David Bowie i Iman byli małżeństwem przed 24 lata
David Bowie i Iman byli małżeństwem przed 24 lata Rose Hartman / ContributorGetty Images

W nowej i dość rzadkiej jak na ostatnie lata rozmowie, Iman opowiedziała o tym, czym aktualnie się zajmuje. Od 1989 roku raczej stroni od wybiegów, a angażuje się jedynie we własne projekty związane z modą albo te, które są ważne dla niej ze strony ideologicznej. Hasłem przewodnim rozmowy są w końcu słowa: "Skończyłam z siedzeniem przy stole. Rozmontujmy cały stół".

Modelka raczej woli nie opowiadać o ostatnich latach życia swojego męża. Jak dodaje, nie przeszkadza jej nazywanie ją "żoną Davida Bowiego". "Ale zawsze przypominam ludziom, że istniałam zanim go poznałam. A on był też bardzo szczegółowy. Nigdy nie przedstawiał mnie mówiąc 'Poznaj moją żonę'. Zawsze mówił: 'Poznaj Iman, moją żonę'. Więc oboje mieliśmy już swoją własną tożsamość. Byliśmy osobno, ale razem" - mówi.

Małżeństwo pary rozpoczęło się w 1992 roku, a zakończyło ze śmiercią artysty 10 stycznia 2016 roku.

Iman i David Bowie w 2003 roku Evan Agostini / StaffGetty Images

Media nie dały Iman przeżyć żałoby

Iman opowiedziała o trudnościach związanych z żałobą po Bowiem. Jak mówi, ona i ich 16-letnia wówczas córka miały problem, by samotnie i w spokoju opuścić nowojorski apartament. Słowa otuchy, które słyszała od opinii publicznej i mediów - jej zdaniem - były zakłamane.

"To było zbyt wiele. Za dużo. Prowadziliśmy bardzo prywatne życie i nagle poczuliśmy się, jakby na głowie mojej i mojej córki był cel. Doszło do tego, że musieliśmy opuścić nasz dom [w Nowym Jorku], ponieważ opinia publiczna była zawsze przy drzwiach wejściowych. Co podziwiam. Rozumiem to. Ale był taki punkt, w którym czułam, że chcę powiedzieć: "OK, ale idźcie do domu'. Miałeś ludzi, którzy zrobią ci zdjęcie, sprzedadzą je, a potem przyjdą do ciebie i powiedzą: 'Czuję twój ból'" - mówi i dodaje: "A ja na to: 'Nie, s**o, nie czujesz mojego bólu, odczep się ode mnie'".

Jak dodaje, "żal nie ma daty ważności". Każdej osobie, która przeżywa żałobę radzi, by przekształcić wspomnienia o zmarłych bliskich. "Zamiast obawiać się i myśleć: 'O Boże, to wspomnienie złamie mi serce', pozwól, by przyniosło ci radość" - dodaje.

Iman: czym dziś zajmuje się żona David Bowie?

Głównym priorytetem dawnej modelki jest rodzina. Ze związku z Bowiem ma córkę Alexandrię Zahrę Jones, która w tym roku skończyła 22 lata. Z innego związku ma 44-letnią Zulekhę Haywood, a także wnuczkę Lavinię Young. "Myślę teraz o sobie jako o mamie i babci przede wszystkim" - mówi. "To jest moje miejsce w życiu".

Pięć lat temu zmarł David Bowie

W styczniu 2016 roku zmarł David Bowie. Śmierć artysty była szokiem dla świata show-biznesu. Muzyk przez wiele miesięcy trzymał w chorobę w tajemnicy.

Kilka miesięcy później donoszono, że prochy Bowiego zostały rozsypane na pustyni w Nevadzie podczas festiwalu Burning Man. Plotki te zdementował jednak jego syn – Duncan Jones (na zdjęciu).Jim SpellmanGetty Images
"Bowie wciąż pisał, można powiedzieć, że na łożu śmierci. Widziałem walczącego człowieka. Walczył jak lew. Mam do niego niesamowity szacunek za to" - powiedział holenderskiemu serwisowi dutchnews.nl belgijski reżyser Ivo van Hove, który z Bowiem pracował nad scenicznym musicalem "Lazarus". Twórca był jedną z nielicznych osób, które wiedziały o postępującej chorobie muzyka. Christina Radish/RedfernsGetty Images
Po śmierci legendarnego artysty znacznie wzrosło zainteresowanie jego muzyką w serwisach streamingowych - w Spotify aż o ponad 2800 procent. Ostatnia płyta Bowiego trafiła natomiast na pierwsze miejsce zestawienia Billboard 200 (najlepiej sprzedające się wydawnictwa w USA). "Blackstar" to pierwsza i jedyna płyta gwiazdora, która dotarła na szczyt listy. Andrew H. WalkerGetty Images
Bowie zmarł dwa dni po swoich urodzinach. Wtedy też – 8 stycznia 2016 roku – ukazał się jego album "Blackstar". Krytycy i dziennikarze już w dniu premiery okrzyknęli go najlepszą płytą Brytyjczyka w jego bogatej dyskografii.Lary BusaccaGetty Images
David Bowie zmarł 10 stycznia 2016 roku w wieku 69 lat. W pierwszym komunikacie poinformowano, że muzyk odszedł po 18-miesięcznej walce z rakiem. Kilka dni później potwierdzono, że wybitny artysta chorował na raka wątroby.Bryan BedderGetty Images
"Czy to najlepsza płyta Bowiego? Na pewno najlepsza od lat. Na pewno ścisła czołówka jego imponującej kariery. Album, o który - uczciwie ostrzegam - przynajmniej na moment kompletnie się rozbijecie. Bo niemożliwy do przyswojenia przez pierwsze kilka odsłuchów. Swoją ambicję nagrania czegoś równie pomnikowego i zagadkowego, co Scott Walker, Bowie zrealizował. Z naddatkiem. Maluczcy truchleją. A ja wśród nich" – pisał nasz recenzent.Peter KramerGetty Images
Bowie pochowany został w tajemnicy. Jego ciało zostało skremowane krótko po śmierci w Nowym Jorku. Przed śmiercią Brytyjczyk życzył sobie, aby w tej ceremonii nie uczestniczyli żadni jego przyjaciele oraz członkowie rodziny. Gwiazdor miał nie chcieć zamieszania związanego z jego pogrzebem. Informację potwierdziło również źródło dziennika "Daily Mirror": "Nie będzie publicznej ani prywatnej ceremonii pogrzebowej". Evan AgostiniGetty Images
Na początku lutego 2016 roku odczytany został testament Bowiego, według którego majątek w wysokości 100 milionów dolarów został podzielony pomiędzy wszystkich członków jego rodziny. Ostatnia wola muzyka spisana została 12 lat wcześniej. Na zdjęciu z żoną Iman.Time & Life PicturesGetty Images

Później dodaje żartem, że w planach nie uwzględnia modelingu, bo nie może już nosić obcasów. "Znam swoje ograniczenia" - twierdzi. W ostatnich latach nauczyła się nie zakładać niczego z góry. Iman wygląda w swoim życiu okazji, ale nie chce układać wszystkiego według jednego schematu. "Z wiekiem nie sądzę, żeby cokolwiek było dziełem przypadku. Wszystko jest z góry zaplanowane" - sądzi.

Dowodu na to twierdzenie dopatruje się w pierwszym spotkaniu z Davidem Bowie. Choć wielokrotnie miała okazję go spotkać, to udało im się dopiero w znienawidzonym przez obojga Los Angeles. "Byłam na wszystkich jego nowojorskich koncertach. Zostałam zaproszona za kulisy, żeby go spotkać, ale nigdy nie poszłam. Potem oboje byliśmy w LA. Ja nienawidziłam Los Angeles, on nienawidził Los Angeles - nie miałam pojęcia, dlaczego byliśmy w Los Angeles - ale umówiono nas na randkę w ciemno. I wtedy to się stało. Myślę, że gdybyśmy zeszli się wcześniej, nie doszłoby do tego. To był Bóg lub przeznaczenie próbujące powiedzieć: 'Err, nie, wy nie jesteście gotowi'"- dodaje ze śmiechem.

Czytaj też:

"Lazarus" w Teatrze Capitol. David Bowiemateriały prasowe
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas