Hunter i "NieWolnOść": O tym powinna pamiętać władza
Sporo emocji wywołał "NieWolnOść" - nowy utwór grupy Hunter, który według niektórych jest komentarzem do obecnej sytuacji politycznej w Polsce.
W nocy z 9 na 10 marca, chwilę po północy, czyli w "godzinie duchów" (jak zapowiedzieli sami muzycy) premierę miał najnowszy utwór zespołu Hunter zatytułowany "NieWolnOść".
Paweł "Drak" Grzegorczyk, wokalista i gitarzysta grupy Hunter tłumaczy, że większość słuchaczy słyszy w tej piosence tylko konkretne wskazania. Trzeba jednak zagłębić się bardziej w jej treść, poszukać między wierszami.
"Ten tekst jest dużo bardziej złożony niż się z pozoru wydaje. Już sam sposób zapisu tytułu to wskazuje. Oczywiście, są w niej nawiązania do obecnej sytuacji, ale niestety jestem przekonany, że za kilka lat będzie można to odnieść również do każdej władzy, niezależnie od poglądów i opcji politycznej ponieważ, jak wielokrotnie pokazała nam historia, wyciąganie wniosków nie jest naszą najmocniejszą stroną. 'A władza - jak miłość - uderza do głów...' - tak śpiewaliśmy w 2006 roku. I w wielu innych utworach temu tematowi poświęconych. I tak od trzydziestu lat naszego istnienia" - mówi Drak.
"Ten utwór nie opowiada o władzy w każdym jej aspekcie. Przecież sami ją wybieramy. Wierząc i ufając w to, że nie będzie ona właśnie taka jak w tym utworze. 'NieWolnOść' opowiada o takiej władzy, która wykorzystuje swoje możliwości, siłę i uprawnienia dla własnych potrzeb czy też ambicji i w złym, niszczącym ludzi celu. Jednym z kluczy do tego utworu jest słowo, które w nim w pewnym momencie pada, czyli - 'PrawoLewiCentrownicy'" - tłumaczy.
Wokalista przyznaje, że jest trochę zaskoczony, że że tak wiele osób zupełnie nie zwraca, lub nie chce zwrócić na to uwagi, a na dodatek próbuje wepchnąć zespół w spór panujący na arenie politycznej czy ustawić po jednej ze stron.
"Bolało nas wiele spraw za poprzednich rządów i boli nas teraz. Na poprzedniej płycie 'Imperium' jest utwór, który opowiada o historii, która dotknęła jednego z nas, gdy zderzył się właśnie z poprzednią władzą. Mam tu na myśli 'Imperium Zawiści Orzeszpospolitej'. Tak się składa, że tamta władza ma również wiele powodów do wstydu, co w końcu tak wkurzyło ludzi, że się od niej gremialnie odwrócili. I o tym władza powinna zawsze pamiętać. O ludziach. Nie tylko dbać o nich, ale i szanować. Mówimy o tym od lat. I wszyscy, którzy znają naszą twórczość doskonale o tym wiedzą. I dlatego wciąż, i w taki właśnie sposób, a nie z 'hejtem' czy bronią w ręku to przekazujemy wierząc, że po każdej ze stron są także ludzie rozsądni i mam nadzieję, że właśnie oni zrozumieją właściwie nasz przekaz. Na ludzi zaślepionych, fanatyków lub bezwzględnych i cynicznych raczej nie ma co liczyć. Choć w głębi serca tacy ludzie jak my zawsze wierzą. Mimo, że rozum wyciąga zupełnie inne wnioski" - podkreśla Paweł "Drak" Grzegorczyk.