Gwiazdy muzyki na MET Gala 2017
Katy Perry ogłasza tytuł swojej płyty, Selena Gomez szepcze do ucha czułe słówka The Weekndowi, a internauci śmieją się m.in. z Diddy'ego. Co działo się na tegorocznej MET Gala?
MET Gala to impreza organizowana corocznie przez Metropolitan Museum of Art Costume Institute, w której udział biorą największe światowe gwiazdy. Podczas tegorocznej odsłony pod hasłem "Rei Kawakubo/Comme des Garçons: Art of the In-Between" nie zabrakło przedstawicieli świata muzyki.
O następcy albumu "Prism" mówi się głośno od kilku miesięcy. Katy Perry powoli zdradza kolejne szczegóły swojej produkcji. Tym razem, na gali MET, prawdopodobnie ujawniła tytuł albumu. Napis "Witness" pojawił się na jej kreacji. Na razie nie wiadomo jednak, kiedy jej płyta trafi na półki sklepowe oraz czy faktycznie "Witness" jest tytułem nowego wydawnictwa piosenkarki. Przypomnijmy, że do tej pory poznaliśmy utwory "Chained To The Rhythm" (z gościnnym udziałem Skipa Marleya) i "Bon Appetit" (zarapowali w nim członkowie Migos).
Na czerwonym dywanie nie mogło zabraknąć również Seleny Gomez i jej chłopaka The Weeknda. Para dla fotoreporterów była łakomym kąskiem, stąd też nic dziwnego, że dziennikarze "E!" wychwycili moment, w którym wokalistka szeptała swojemu chłopakowi do ucha "kocham cię".
Przypomnijmy, że Selena Gomez i The Weeknd spotykają się od stycznia 2017 roku. Oficjalnie swój związek w mediach społecznościowych gwiazdorska para potwierdziła w kwietniu, w tym samym miesiącu pojawili się również razem na festiwalu Coachella. The Weeknd wcześniej spotykał się z modelką Bellą Hadid, która również pojawiła się na MET Gala i zaskoczyła odważną kreacją.
Oczywiście nie tylko Selena przyciągała uwagę fotoreporterów. Po raz pierwszy publicznie jako para pojawili się Jennifer Lopez i Alex Rodriguez.
Media plotkarskie zainteresowały się natomiast brakiem na gali Kanye Westa. Jego żona, Kim Kardashian na imprezie pojawiła się w białej kreacji. Przypomnijmy, że w zeszłym roku raper przeszedł poważne załamanie nerwowe. Na galę przybyły przyrodnie siostry Kim - Kendall i Kylie Jenner.
Komentujący w sieci kreacje celebrytów, nie mogli odpuścić sobie żartów na temat ich wpadek. Oberwało się m.in. Rihannie, której kwiecista suknia nie została pozytywnie przyjęta. Na kpiny naraził się również Jayden Smith (na czerwonym dywanie trzymał własne, ścięte włosy) i Diddy, jednak dla internautów problematyczne było jego zachowanie.