Gorgoroth: Szef Metal Mindu oskarżony
W piątek, 30 grudnia 2005 roku, do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko Tomaszowi D., szefowi katowickiej firmy Metal Mind Productions. Chodzi o pamiętny koncert norweskiej blackmetalowej grupy Gorgoroth, organizowany przez MMP, który odbył się w lutym 2004 roku na krakowskich Krzemionkach. Występ wzbudził wówczas ogromne kontrowersje, m.in. z powodu wykorzystania satanistycznych symboli, szczątków zwierzęcych (baranie łby nabite na pale), sztucznej krwi i nagich modelek przywiązanych do krzyży.
Tomasz D. został oskarżony o obrazę uczuć religijnych. Grozi mu do dwóch lat więzienia.
O sprawie informowaliśmy już wielokrotnie. Tuż po koncercie wszczęto śledztwo na podstawie zawiadomienia ówczesnego dyrektora krakowskiego ośrodka telewizji Andrzeja Jeziorka. Przez ponad półtorej roku trwały czynności procesowe, łącznie z zebraniem zeznań członków zespołu Gorgoroth, uzyskanych dzięki międzynarodowej pomocy prawnej, oraz opinii biegłego teologa.
Norwescy muzycy mieli zeznać, że polscy organizatorzy koncertu wiedzieli o jego satanistycznym charakterze.
"Artyści mają do dyspozycji różne środki wyrazu, organizator najczęściej nie ma na to wpływu. Na konkretne koncerty chodzi określona publiczność, a nie osoby przypadkowe. Jeżeli jednak ktoś poczuł się urażony, to otrzyma od nas stosowne przeprosiny. Nie było naszym zamiarem urażanie kogokolwiek" - bronił się po rozpętaniu burzy szef Metal Mindu.
Kamerzyści z Krzemionek jednak twierdzili, że wbrew sobie byli zmuszeni obowiązującym kontraktem filmować kontrowersyjny koncert.