Reklama

Gene Simmons (Kiss) ostrzega muzyków, którzy wybierają się na koncerty do Rosji

W obliczu wojny w Ukrainie Gene Simmons uważa, że wszystkie zachodnie zespoły powinny zrezygnować z występów w kraju najeźdźcy. Jego zdaniem te, które tego nie uczynią – zostaną ukarane przez fanów.

W obliczu wojny w Ukrainie Gene Simmons uważa, że wszystkie zachodnie zespoły powinny zrezygnować z występów w kraju najeźdźcy. Jego zdaniem te, które tego nie uczynią – zostaną ukarane przez fanów.
Gene Simmons ostrzega innych muzyków /Per Ole Hagen/Redferns /Getty Images

W rozmowie z serwisem "TMZ" Simmons zauważył, że jedynym możliwym uzasadnieniem występu w Rosji byłoby wygłaszanie ze sceny oświadczeń politycznych. 

"Ale to, co teraz tam się dzieje, wykracza poza politykę. To jest szaleństwo" - stwierdził.

"Problem polega na tym, że jeśli zachodni zespół gra w Rosji, to daje wiarygodność jawnym kłamstwom Putina".

Artysta w trakcie wywiadu nawiązał także do sytuacji, w której muzycy musieli już kiedyś podejmować podobne decyzje - do czasów apartheidu. 

"Zaoferowano nam miliony dolarów, ale powiedzieliśmy: 'Nie, nie możemy tam pojechać, ponieważ, jeśli jedzie tam (do RPA - przyp. red.) zachodni zespół, to oznacza, że akceptuje apartheid, cały rasizm i brak sprawiedliwości'" - wspomniał. 

Reklama

I przestrzegł, że wówczas było "kilka zespołów", które do RPA pojechały, ale później zapłaciły za to ogromną cenę, ponieważ "ich fani zwrócili się przeciwko nim".

Wśród zespołów, które do tej pory odwołały występy na terenie Rosji są m.in.: Slipknot, Iron Maiden, Green Day, My Chemical Romance, Bring Me the Horizon, Iggy Pop.

Kiss - legenda hard rocka kończy karierę

Grupa Kiss wydała 20 albumów, z których pierwszy ukazał się w 1974 r., a ostatni, "Monster" w 2012. Zespół ma w swoim repertuarze utwory w stylu glam rock, hard rock, heavy metal, rock'n'roll. Założyciele Paul Stanley i Gene Simmons w początkowym okresie twórczości byli pod silnymi wpływami muzyki The Beatles i rock'n'rolla, dlatego próbując stworzyć własny styl i brzmienie określali go jako "Heavy Metal Beatles".

Przez całą karierę zespołowi towarzyszą charakterystyczne: makijaż, kostiumy oraz pokazy pirotechniczne. Koszt przygotowania pojedynczego koncertu Kiss w latach 2008-2010 przekraczał niebagatelną, nawet jak na największe światowe imprezy artystyczne, kwotę 300 tys. dol., z czego większość poniesionych wydatków to koszt właśnie użytych sztucznych ogni.



PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Kiss | Gene Simmons
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy