Fatalne wieści o Celine Dion. "Niewiele możemy zrobić"

Celine Dion cierpi na rzadkie i nieuleczalne schorzenie neurologiczne. Siostra piosenkarki nie ma dla fanów najlepszych wieści. Choć mogłoby się wydawać, że czas pozwala Dion dochodzić do siebie, to jest całkiem odwrotnie. "Niewiele możemy zrobić" - przyznaje Claudette Dion.

Celine Dion
Celine DionDIGGZY / SplashNews.com/East NewsEast News

Pod koniec 2022 r. ujawniono, że Celine Dion zmaga się z zespołem sztywności uogólnionej. To rzadka i nieuleczalna choroba neurologiczna, która utrudnia chodzenie i znacząco ogranicza możliwość śpiewania. Ekipa kanadyjskiej gwiazdy informowała później, że w sierpniu 2023 r. gwiazda będzie w stanie wrócić na trasę, jednak finalnie została ona odwołana.

Choć 55-letnia piosenkarka stara się unikać tematów związanych ze swoim stanem zdrowia, jej siostra co jakiś czas uchyla rąbka tajemnicy mediom. Teraz 74-letnia Claudette Dion w rozmowie z magazynem "Hello!" przyznała, że Celine wkłada sporo pracy w to, by dojść do zdrowia. Nie widać jednak wielkich postępów tego zaangażowania.

Siostra Celine Dion ujawnia jej stan zdrowia. "Niewiele możemy zrobić"

"To silna kobieta. O jej chorobie wciąż mało wiemy. Występują skurcze, których nie da się opanować. Znasz ludzi, którzy często zrywają się w nocy z powodu skurczu nogi lub łydki? To trochę podobne, ale w przypadku tej choroby dzieje się tak ze wszystkimi mięśniami. Niewiele możemy zrobić, aby ją wesprzeć i złagodzić jej ból" - przyznaje starsza siostra gwiazdy odpowiedzialnej za przebój "A New Day Has Come".

Aktualnie wokalistka mieszka ponoć w Las Vegas, gdzie może korzystać z pomocy "wspaniałego zespołu lekarzy". Pomaga jej także terapeuta na co dzień zajmujący się medycyną sportową. Choć Claudette mieszka w kanadyjskim Quebec, to cały czas są w kontakcie. "Trzymamy kciuki, aby znaleziono lekarstwo na tę okropną chorobę" - powiedziała siostra piosenkarki.

Po premierze ostatniej anglojęzycznej płyty "Courage" (2019) Celine Dion zapowiedziała światową trasę koncertową. Plany pokrzyżowała jednak pandemia koronawirusa, która sprawiła, że występy zostały przełożone.

Na początku 2022 r. pojawiły się pierwsze informacje o problemach zdrowotnych wokalistki. Pod koniec 2022 r. gwiazda ujawniła, że zdiagnozowano u niej  tzw. zespół sztywnego człowieka. To nieuleczalne i rzadkie schorzenie neurologiczne, które dotyka ok. 1 mln osób na całym świecie. Charakteryzuje się postępującym sztywnieniem kręgosłupa i kończyn. Dotyka też mięśni, mogą pojawić się napadowe skurcze i drgawki. Symptomy mięśniowe mogą trwać od krótkich chwil do kilku godzin i nawracać co jakiś czas, co skutecznie utrudnia normalne funkcjonowanie.

Gwiazda po raz kolejny zdecydowała się przełożyć koncerty, w tym dwa występy w Polsce, które mają się odbyć 8 i 10 marca 2024 r., odpowiednio w Łodzi i Krakowie.

Celine Dion w ostatnim czasie przestała pojawiać się publicznie. Jej ostatnie agencyjne zdjęcia pochodzą z marca 2020 r., a fani mają poważne obawy, czy zmagająca się z problemami zdrowotnymi wokalistka da radę jeszcze wrócić na scenę.
W 1988 r. Celine Dion odniosła swój pierwszy wielki sukces - w barwach Szwajcarii wygrała Konkurs Piosenki Eurowizji z utworem "Ne partez pas sans moi". Dzięki zwycięstwu i po intensywnym trzymiesięcznym kursie języka angielskiego wkrótce ruszyła w światową trasę koncertową.
Celine Dion i René Angélil w grudniu 1994 r. wzięli ślub w Montrealu. Menedżer wcześniej był dwukrotnie żonaty: z Denyse Duquette (1966-1972) ma syna Patricka (ur. 1968). Z kolei z wokalistką Anne Renée (1974-1986) ma dwójkę dzieci: Jean-Pierre'a (ur. 1974) i Anne-Marie (ur. 1977).

W styczniu 2000 r. Celine Dion i René Angélil odnowili przyrzeczenie ślubne w Las Vegas.
Do grona najczęściej odtwarzanych piosenek Celine Dion należy "My Heart Will Go On" - stworzona specjalnie do obsypanej Oscarami kasowej produkcji "Titanic" Jamesa Camerona z Kate Winslet i Leonardo DiCaprio w rolach głównych. Słowa do utworu napisał Will Jennings, a muzykę skomponował James Horner. I to oni w tajemnicy przed reżyserem zaczęli tworzyć utwór wieńczący film.  

Gdy kompozytor "My Heart Will Go On" zagrał temat piosenki na fortepianie w hotelowym pokoju Caesars Palace w Las Vegas, Celine była pewna, że nie chce tego zaśpiewać. Decyzję podjął jednak jej mąż René Angélil, który obiecał kompozytorowi, że jego żona nagra wersję demo.

"Chciałam udusić męża. Bo nie zamierzałam tego zrobić! Właśnie nagrałam piosenkę 'Because You Loved Me' i ścieżkę dźwiękową do 'Pięknej i Bestii'. To była ogromna praca. Chciałam zrobić przerwę" - wspominała po latach.
+6

Niespełna miesiąc temu 74-latka wspominała dla "Le Journal de Montreal", że pomimo współpracy z najlepszymi neurologami nie wygląda na to, żeby Celine Dion miała dojść do zdrowia. "Szczerze myślę, że ona przede wszystkim potrzebuje odpoczynku. Zawsze wybija się ponad wszystko, zawsze stara się być najlepsza w swojej grze. [...] W pewnym momencie twoje serce i twoje ciało próbują ci coś powiedzieć. Ważne jest, aby tego słuchać" - mówiła Claudette Dion podczas rozmowy z dziennikiem.

Warto przypomnieć, że niedawno Celine Dion była zaangażowana w nowy projekt - wystąpiła w produkcji filmowej "Miłość na nowo". Choć dla fanów był to zwiastun jej powrotu, to to wygląda na to, że w najbliższym czasie nie będzie podejmować podobnych aktywności - właśnie z powodu złego stanu zdrowia.

Celine Dion jest nieuleczalnie chora. Na co cierpi gwiazda?

Zespół sztywności uogólnionej, zwanej też zespołem sztywnego człowieka, SMS (sitff man syndrome), i zespołem Moerscha-Woltmanna to bardzo rzadka choroba neurologiczna o podłożu autoimmunologicznym. Charakteryzuje się postępującym sztywnieniem kręgosłupa i kończyn. Dotyka też mięśni, mogą pojawić się napadowe skurcze i drgawki. Symptomy mięśniowe mogą trwać od krótkich chwil do kilku godzin i nawracać co jakiś czas, co skutecznie utrudnia normalne funkcjonowanie.

Niestety ostatnie lata były dla Celine ogromnym obciążeniem. Poza zmaganiami z chorobą, w 2016 r. musiała pożegnać swojego męża René Angélil. Mężczyzna po trzech latach przegrał walkę z nowotworem. Para była ze sobą ponad 20 lat. Kilka dni później Dion pochowała także brata.

Celine może liczyć na codzienne wsparcie siostry. Obecnie mieszkają one razem w rezydencji Claudette w Las Vegas. Choć szanse są nikłe, rodzina piosenkarki wierzy, że 55-latka będzie mogła jeszcze wrócić do śpiewania i wkrótce zobaczymy ją w pełni sił.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas