Fani rozgoryczeni wyretuszowanymi zdjęciami gwiazdy. "Coś poszło nie tak"

Kayah podzieliła się na swoich mediach społecznościowych zdjęciem, które zostało zrobione w ramach wywiadu z jednym magazynem. Fani byli dość rozczarowani widokiem wyretuszowanej piosenkarki. W komentarzach nie brakowało słów krytyki.

Kayah
KayahANDRAS SZILAGYI/MWMEDA MWMedia

Kayah wciąż pozostaje jedną z najbardziej rozchwytywanych wokalistek w Polsce. "Prawy do Lewego", "Nie ma, nie ma ciebie", "Dawaj w długą" i "Ramię w Ramię" dotarły nie tylko do starszych słuchaczy, ale również zachwyciły młodsze generacje.

Niedawno gwiazda miała okazję udzielić wywiadu magazynowi "Elle", w ramach której odbyła się sesja zdjęciowa. Sama piosenkarka jest zachwycona efektami współpracy, jednak fani są... rozgoryczeni.

Kayah opublikowała nowe zdjęcia: "Coś poszło nie tak"

Piosenkarka pochwaliła się trzema fotografiami zrobionych podczas plenerowej sesji w Warszawie. Wystylizowała ją Anna Zeman, która wzięła pod uwagę charakterystyczną dla Kayah kolorową estetykę. Artystka nie kryła oczarowania umiejętnościami Piotra Porębskiego stojącego za aparatem.

"Powiem szczerze, że nie przepadam za sesjami zdjęciowymi. No ale, jeśli po drugiej stronie obiektywu stoi Piotr Porębski, to ja nie mam pytań" - podzieliła się na Instagramie.

Zapewne liczyła na wsparcie obserwujących i ich zachwyt. Nic bardziej mylnego - fani rozczarowali się głównie przez jeden zabieg, na który artystka przystanęła. Retuszu mogłoby być nieco mniej.

Czytamy: "Szczerze myślałam, że to będzie post o tym jak niezdrowe jest nakładanie na siebie filtrów/photoszopów itp. Ale chyba nie jest. Człowiek, który robił te zdjęcia w ogóle nie powinien nazywać się fotografem", "Szkoda, że tak mocno wyretuszowane, bo piękna kobieta z Ciebie o niepowtarzalnej urodzie", "Nie poznałam absolutnie, to nie Pani", "Coś tu poszło nie tak... po co ten silny retusz twarzy"

Większość internautów zaapelowała do Kayah, aby nie korzystała z silnego retuszu twarzy, ponieważ jej charakterystyczne rysy twarzy przestają być widoczne. Jeden z użytkowników pokusił się o mocne porównanie: "Viki Gabor zmieszana z Justyną Steczkowską".

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas