Drake Bell odnaleziony. Gwiazdor "Drake i Josh" skomentował zamieszanie
Po kilku godzinach od ogłoszenia go zaginionym, z 36-letnim Drake'em Bellem został nawiązany kontakt. Wokalista i gwiazdor serialu "Drake i Josh" po całym zamieszaniu zdecydował się opublikować komentarz na Twitterze.
Policja z Daytona Beach na swoich profilach w mediach społecznościowych opublikowała komunikat o zaginięciu Drake'a Bella.
"Uważa się go za zaginionego i w niebezpieczeństwie" - czytamy.
Z ogłoszenia dowiadujemy się, że Bell poruszał się szarym BMW, a ostatnio miał przebywać w okolicach Mainland High School.
Po kilku godzinach od ogłoszenia zaginięcia, policja z Daytona Beach przekazała informacje, że Drake Bell jest bezpieczny i nic mu nie jest.
Sam wokalista i aktor tuż po północy z czwartku na piątek opublikował tweeta, w którym wyjaśnił co się stało.
"Zostawiasz telefon w aucie i nie odbierasz całą noc, i to?" - napisał.
Kim jest Drake Bell?
36-letni Drake Bell popularność zdobył za sprawą serialu "Drake i Josh" (cztery sezony w latach 2004-2007). To wówczas rozpoczęła się jego muzyczna kariera - przebojem stał się utwór "Found a Way" z tego sitcomu.
Do tej pory wydał pięć studyjnych płyt, a na ten rok Bell zapowiedział premierę kolejnego wydawnictwa - "Non-Stop Flight". Z nadchodzącego albumu wypuścił singel "La Camisa Negra", cover przeboju Juanesa.
W czerwcu 2021 r. Bell został aresztowany pod zarzutami o przemoc seksualną wobec nieletniej. Wokalista i aktor miał przesyłać jej zdjęcia i angażować się w niewłaściwe zachowania seksualne w dwóch oddzielnych incydentach, gdy ofiara miała 15 lat.
Drake Bell przyznał się do winy za "próbę narażenia dziecka na niebezpieczeństwo i oskarżenie o rozpowszechnianie treści szkodliwych dla nieletnich", ale zaprzeczył poważniejszym zarzutom, w tym twierdzeniu 19-letniej obecnie kobiety, że "Bell zmusił ją do wykonywania czynności seksualnych". Otrzymał wyrok dwóch lat w zawieszeniu, nakazano mu "nie mieć kontaktu z ofiarą" i odbyć "200 godzin prac społecznych".
Kilka miesięcy po wyroku Bell opublikował na TikToku swoją wersję wydarzeń, twierdząc, że podczas rozmów nie miał wiedzy o prawdziwym wieku dziewczyny, a gdy poznał prawdę, to zakończył znajomość. Bell twierdził, że nastolatka zaczęła go wówczas stalkować od koncertu do koncertu, co doprowadziło w końcu do jego aresztowania.
W 2020 r. o fizyczną i psychiczną przemoc oskarżyła go była dziewczyna - Melissa Lingafelt (chodziło o czasy ich związku pod koniec pierwszej dekady XXI wieku; gwiazdor zaprzeczył zarzutom). Z kolei na początku tego roku pojawiły się informacje, że rozpadło się małżeństwo 36-latka: Janet Von Schmeling zdecydowała się na separację. W plotkarskich mediach podawano, że Bell udał się na odwyk.