Reklama

Don Vasyl prosi o pomoc. Ma poważne problemy

Don Vasyl zdradził, że jego sytuacja finansowa jest obecnie bardzo trudna. Poprosił władze miasta o pomoc.

Don Vasyl zdradził, że jego sytuacja finansowa jest obecnie bardzo trudna. Poprosił władze miasta o pomoc.
Don Vasyl wpadł w kłopoty finansowe /ForumGwiazd /Agencja FORUM

W 2019 roku Don Vasyl popadł w problemy finansowe. Musiał zaczął wyprzedawać swój majątek. Kłopoty finansowe Vasyla pojawiły się, gdy na jaw wyszło, że przez lata nie rozliczał się z fiskusem - w jego imieniu miała się tym zająć firma prowadzona przez dwóch Polaków, którzy już nie żyją.  

"Jeden był po studiach muzycznych, a drugi znanym reżyserem. Oni zawiązali mi ten zespół Don Vasyl i Cygańskie Gwiazdy. Okazało się, że nie płacili za to podatków. W końcu się dobrała się do mnie skarbówka. Miałem do zapłacenia ok. 400 tys. zł" - opowiadał piosenkarz. Przez lata dług narósł do kwoty ponad miliona zł.

Reklama

Według doniesień "Faktu" sytuacja piosenkarza pogorszyła się przez pandemię. Z powodu obostrzeń nie może grać koncertów, które były jego źródłem utrzymania. 

Jak się okazało, również jego dom nie należy do niego, ale do jego rodziny. "Od wielu lat mieszkam u swoich dzieci, wnuków i prawnuków pod Ciechocinkiem. Ze względu na specyfikę mojego zawodu zakłócam prywatność i mir domowy mojej rodziny, w ich domu odbywają się wszelkie spotkania zawodowe związane z organizacją corocznego festiwalu Romów w Ciechocinku. W tym domu mieści się również biuro stowarzyszenia Romów, a dom przecież powinien być miejscem do odpoczynku rodziny" - zdradził. 

Don Vasyl od ponad 20 lat zajmuje się organizowaniem Festiwalu Piosenki Romskiej w Ciechocinku i jak uważa, z tego powodu należy mu się wsparcie od miasta. "Moja sytuacja finansowa nie pozwala mi kupić czy nawet wynająć takiego lokalu. Przez pandemię od blisko dwóch lat nie gram koncertów i nie zarabiam" - tłumaczył muzyk.

Głos w tej sprawie zabrał burmistrz Ciechocinka, który zaznaczył, że festiwal zawsze był współfinansowany przez gminę, a Don Vasyl dostawał za to wynagrodzenie. "W gminie Raciążek jest kilka domów zajmowanych przez Don Vasyla i jego rodzinę. To jest jakieś totalne nieporozumienie. To, że organizuje koncerty w Ciechocinku, nie może stanowić podstawy do dania mu mieszkania. Pismo od Don Vasyla będziemy rozpatrywać" - powiedział burmistrz w rozmowie z "Faktem".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Don Vasyl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy