Doda przerwała wywiad i wyszła ze studia! "To nie miał być wieczór panieński"

Doda obecnie promuje swoją najnowszą płytę "Aquaria". Z tej okazji częściej pojawia się w mediach. Była gościem m.in. podcastu Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego. Jednak zdenerwowana wokalistka, po 20 minutach rozmowy, podziękowała i wyszła ze studia.

Doda promuje nową płytę "Aquaria"
Doda promuje nową płytę "Aquaria"Jacek KurnikowskiAKPA

21 października do sklepów trafiła zapowiadana już od dłuższego czasu nowa płyta Dody. Czwarty solowy album nosi tytuł "Aquaria".  "AQUARIA - wystarczająco silna, by utrzymać statek i tak delikatna by przelecieć przez palce. Dostosowuje się kształtem do otoczenia, a mimo to z biegiem czasu zmienia kształt wszystkiego" - czytamy w opisie.

Na tym albumie Doda rozlicza się ze swoimi demonami. Wokalistka zamyka mroczny rozdział życia, zamykając za sobą przeszłość, a dzięki współpracy z producentami z ekipy Hotel Torino zaprasza fanów na parkiet. Płyta zawiera m.in. takie utwory jak "Fake Love" i "Melodia ta", balladę "Pewnie już wiesz" oraz przeboje w anglojęzycznych wersjach ("Waterfalls", "My Melody").

Promując płytę, Doda pojawia się w mediach, m.in. w podcaście Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego. Szybko jednak zrezygnowała z rozmowy i wyszła ze studia. Wychodząc, zastrzegła, że żaden fragment nagranej rozmowy, nie może zostać opublikowany. Do sytuacji odnieśli się prowadzący. "To nie miał być wieczór panieński, ani spotkanie szefów fan-klubów, tylko spotkanie z dziennikarzami. Ja miałem od wielu lat taki problem, że moje pytania powodują dyskomfort, bo są dociekliwe" - mówi Piotr Kędzierski w wyemitowanym oświadczeniu.

"Jak osoba tak mocno wspierająca dzisiaj środowisko LGBT parę lat temu potrafiła używać słowa 'ciota' i 'pedał' w formie obelżywej, także wobec mnie" - mówił Kuba Wojewódzki. "Jak osoba, która organizuje koncert 'Artyści przeciwko nienawiści' nie ma poczucia kaca, że miała bójkę w 2007 r. ze swoim menedżerem, potem z Tomkiem Makowieckim, potem z Mieszkiem z Grupy Operacyjnej, potem miała bójkę w klubie z Moniką Jarosińską. 'Gwiazdy tańczą na lodzie', gdzie non stop mówiła: 'Saleta, ciągnij fleta', szarpanina z Szulim, nasyłanie ludzi na Emila Hajdara i ja mam dzisiaj czcić płytę Doroty zapominając, że ona ma też ciemne strony swojej biografii? Sama na tę biografię zapracowała" - dodał.

"Po pierwszym pytaniu dotyczącym Agnieszki Szulim, programu obrażającego rodziców Dody oraz plotki o bójkę z nią, Doda zrozumiała, że została zwabiona pod pretekstem premiery płyty tak naprawdę w innym celu, więc po prostu podziękowała i wyszła. (...) Widać, że to już jest zupełnie inna osoba, która nie będzie walczyć z dziennikarzem, promować się na skandalach sprzed 15 lat czy tworzyć złej energii wokół siebie" - tłumaczył z kolei informator Pomponika.

Doda: Lubię przełamywać stereotypyPOLSAT GOPOLSAT GO
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas