Reklama

Deep Purple: Grupa z castingu

Deep Purple lubi nasz kraj - występował w Polsce już 10 razy. Grupa złożona z dinozaurów rocka od wielu lat gra muzykę niemal żywcem wyjętą z lat 70. Tym razem na koncercie wystąpi też polski zespół SBB. Wspólny występ dwóch legend odbędzie się 9 października na Torwarze w Warszawie.

Przypomnijmy, że obie te grupy wystąpiły 24 lutego w katowickim "Spodku". Zobacz zdjęcia Deep PurpleSBB z tego koncertu!

W połowie czerwca ukazała się płyta SBB "Live In Spodek 2006" będąca zapisem tego wieczoru.

Deep Purple ma swoich oddanych fanów - tych, którzy nie bacząc na zmieniające się mody, pojawiające się i znikające style i gatunki ciężkiej muzyki pozostają wierni brzmieniom starego rocka.

Reklama

Maszynka do robienia pieniędzy

Dziś wymienia się ich w jednym rzędzie z Led Zeppelin i Black Sabbath jako twórców nowego gatunku muzycznego - hard rocka. Na początku nic nie zapowiadało, że zespół grający standardowego rock'and'rolla będzie potrafił zaprezentować coś swojego, coś nowego. Zespół miał służyć do zarabiania pieniędzy - wymyślił go przemysłowiec z branży odzieżowej.

Dziś powiedzielibyśmy, że muzyków wybrano w castingu: na próby zapraszano różnych artystów, zanim wykrystalizował się ostateczny skład. Pierwsze produkcje zespołu nie powalały na kolana - ot, zwykły rock tamtych lat. Ale pewien element zaczynał zdradzać kierunek, który miał Deep Purple przynieść miejsce w historii: nadawanie z pozoru lekkim kompozycjom potężnego, ciężkiego rockowego brzmienia.

Trzy płyty studyjne "Deep Purple in Rock", "Fireball" i "Machine Head" oraz koncertowa "Made in Japan" zapewniły zespołowi miejsce w kanonie muzyki rozrywkowej. To kwintesencja stylu Deep Purple - szybkie tempo, zwięzłe gitarowe riffy, podbarwione dźwiękami syntezatorów i do tego ciężkie, masywne brzmienie i ekspresyjny wokal. Już nigdy potem nie udało się grupie osiągnąć takiego brzmienia. Pewnym powrotem były dwie nagrane w latach 80. płyty, ale potem znowu zespół rozmienił się na drobne. Współczesne nagrania to tylko echo tamtych dokonań.

Łamanie konwencji

- Zostaliśmy zaproszeni przez muzyków Deep Purple do zagrania wspólnego koncertu - mówi Józef Skrzek, filar SBB. - Poznaliśmy się kilka lat temu, zawiązała się nić sympatii i zagramy razem.

Muzyka SBB wymyka się klasyfikacjom. Używane najczęściej określenie rock progresywny wydaje się za ubogie - to muzyka bogatsza, ale jednocześnie z większą dozą eksperymentu i zaskakujących form. Muzyczna wyobraźnia Skrzeka sięga tak daleko, że nie potrafił zmieścić się w konwencji żadnej istniejącej grupy (a grał m.in. z Czesławem Niemenem) i musiał działać samodzielnie.

Nieprawdopodobna, żywiołowa muzyka, z wieloma "wycieczkami" w stronę innych muzycznych gatunków zainteresowała publiczność nie tylko w Polsce, ale także za granicą. Grupa zawsze koncertowała (m. in. w Roskilde) i wydawała płyty na Zachodzie. I powrót zespołu w latach 90. także rozpoczął się od triumfalnych koncertów w całej Europie.

- Muzyka była zawsze zestawem różnych klimatów, przemieniających się suit; są klimaty jazzowe, rockowe, bluesowe. Jest dialog pomiędzy harmonijką a bębnami, jest też typowy rock'and'roll - opowiada Józef Skrzek.

- Ale ja optuję, aby zawsze były wątki polskie, bo stąd się wywodzę. To ta poetyka, która jest w kilku utworach, daje taki posmak słowiańskiej nuty, czasami lirycznej, poetyckiej - dodaje.

Zobacz teledyski Deep PurpleSBB na stronach INTERIA.PL.

Stanisław Wasiak

Dzień Dobry
Dowiedz się więcej na temat: Deep Purple | SBB | castingi | rock | muzyka | deep
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy