Dave Holland nie żyje. Były perkusista Judas Priest miał 69 lat

W wieku 69 lat w Hiszpanii zmarł Dave Holland, perkusista metalowej grupy Judas Priest w latach 1979-89.

Dave Holland był perkusistą Judas Priest w latach 1979-1989
Dave Holland był perkusistą Judas Priest w latach 1979-1989 

Pierwsze poważne muzyczne kroki Dave'a Hollanda to działająca pod koniec lat 60. brytyjska grupa Finders Keepers. W niej spotkał m.in. Glenna Hughesa (późniejszy wokalista i basista Deep Purple) i Mela Galleya (potem gitarzysta Whitesnake).

To razem z nimi w 1969 r. założył zespół Trapeze, grający mieszankę hard rocka, funku i psychodelicznego rocka. Holland brał udział w nagraniu wszystkich sześciu studyjnych płyt tej formacji.

W sierpniu 1979 r. perkusista dołączył do bogów metalu z Judas Priest. Razem z nimi zarejestrował sześć studyjnych albumów (i jeden koncerty), zaliczanych do najlepszych w bogatej dyskografii Brytyjczyków.

Holland z Judasami nagrał płyty "British Steel", "Point of Entry", "Screaming for Vengeance", "Defenders of Faith", "Turbo", "Ram It Down" i "Priest Live!". W 1989 r. odszedł z zespołu z powodów osobistych i zdrowotnych.

W kolejnych latach brał udział w reaktywacjach Trapeze, a także klinikach perkusyjnych; udzielał również prywatnych lekcji gry na tym instrumencie. Współpracował z Hughesem i Tonym Iommim z Black Sabbath oraz z Alem Atkinsem, pierwszym wokalistą Judas Priest.

Na przełomie 2003 i 2004 r. Holland został oskarżony o wykorzystywanie seksualne 17-letniego chłopca, któremu udzielał lekcji perkusji. Sąd skazał muzyka na osiem lat więzienia. Perkusista, przekonujący, że został oskarżony o przestępstwo, którego nie popełnił, wyszedł na wolność w 2012 r.

Informację o śmierci Dave'a Hollanda przekazał menedżment Trapeze. Hiszpańska gazeta "El Progreso" podała, że 69-letni muzyk zmarł przed kilkoma dniami w szpitalu w Lugo, gdzie mieszkał w ostatnim czasie. Nie podano przyczyny śmieci Hollanda.

***Zobacz materiały o podobnej tematyce***

Zmarli w 2017 rokuINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas