Reklama

"Czternastka" Voivod

"Katorz", czyli "czternaście" - taki tytuł nosić będzie nowy album legendarnej kanadyjskiej grupy Voivod, nad którym studyjne prace dobiegają właśnie końca. Materiał będzie pierwszą płytą muzyków z Quebeku bez Denisa "Piggy" D'Amoura, współzałożyciela i gitarzysty zespołu, który 26 sierpnia 2005 roku przegrał walkę z rakiem.

"Przyszło nam pracować nad tym albumem w niefortunnych okolicznościach, ale rezultaty wysadzają z kapci. Tuż przed odejściem, Denis wytłumaczył mi, że nagrał wszystkie ścieżki, nad którymi pracowaliśmy razem z Jasonem (Newstedem, bas) i Snakem (Belangerem, wokal) przez ostatnie dwa lata" - ujawnił Michel "Away" Langevin, perkusista Voivod.

"Mogliśmy przerobić to w normalnym studiu, jednak wykorzystaliśmy jego oryginalne ślady. Zbudowaliśmy ten album na gitarowych ścieżkach, co nie było łatwe, gdyż zazwyczaj robimy to odwrotnie - zaczynamy od perkusji, a później dodajemy całą resztę. Ale brzmi to zdumiewająco" - dodał.

Reklama

"Katorz znaczy czternaście. To 14. dokonanie tego zespołu. Na początku Piggy poskładał to wszystko razem i dał nam demo na płycie CD, na której napisał właśnie to słowo. Oczywiście, ma to dla nas emocjonalne znaczeni" - wyjaśnił Belanger.

Niedawno zakończony proces miksowania "Katorz" odbył się w Montrealu w studiu "Multisons", pod okiem producenta Glena Robinsona (m.in. Annihilator, GWAR). Mastering wykonano w Nowym Jorku.

Longplay zostanie wydany późną wiosną przez niemiecką firmę Nuclear Blast. W Polsce dystrybucją płyty zajmie się Mystic Production.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Voivod | NAD | nowy album
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy