Reklama

Cult Of Luna: Nie potrzeba stu gitar

Szwedzka grupa Cult Of Luna zarejestrowała nowy materiał. Trzecia płyta zespołu, zatytułowana "Salvation" ukaże się w październiku, nakładem brytyjskiej firmy Earache. Różnice pomiędzy nowymi kompozycjami, a wydanym w 2003 roku albumem "The Beyond" są ponoć kolosalne. "Nauczyliśmy się, że nie potrzebujemy stu gitar, by grać ciężko" - chwali się Johannes Persson, gitarzysta Cult Of Luna.

Sesja nagraniowa "Salvation" odbyła się w szwedzkim studiu Tonteknik, z Magnusem Lindbergiem za konsoletą. Johannes Persson opisuje nowy materiał jako "świadectwo naturalnego rozwoju grupy".

Co już stało się tradycją zespołu, płyta będzie bardzo długa. Muzycy musieli zrezygnować z jednej z przygotowanych kompozycji, by zmieścić się w 74 minutach trwania płyty kompaktowej.

"Mamy nadzieję, że album przemówi do znacznie szerszej grupy odbiorców, niż dwie poprzednie płyty" - czytamy w oświadczeniu przygotowanym przez gitarzystę Cult Of Luna.

Reklama

"Choć Salvation to zdecydowanie ciężki album, nauczyliśmy się, że nie potrzebujemy stu gitar, by grac ciężko. Używaliśmy tym razem bardzo różnych brzmień, o znacznie większej głębi. Mniej ściany dźwięku, więcej dźwiękowych krajobrazów!" - mówi Johannes Persson.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: gitary | Łuń | potrzeba | Cult Of Luna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy