Cochise: Nowa płyta "Exit: A Good Day To Die" w październiku
Rozpoczęły się prace nad szóstą płytą rockowej grupy Cochise, której wokalistą jest Paweł Małaszyński.
Perkusja zostanie zarejestrowana w białostockim Hertz Studio, natomiast gitary, bas i wokal w Studiu "Nagrywatornia" Daniela Baranowskiego, który po raz kolejny będzie producentem albumu.
Album zatytułowany "Exit: A Good Day To Die" ukaże się 18 października.
"Nowa płyta będzie miała wiele wspólnego z poprzednimi albumami Cochise, zwłaszcza 'Swans And Lions'. Ten sam skład, ten sam sposób nagrywania (perkusja w Studiu Hertz, reszta w 'Nagrywatorni'), podobny sposób komponowania. Będą jednak pewne różnice. Nie chcemy przecież nagrać 'S&L II' (śmiech)" - opowiada gitarzysta Wojtek Napora.
Muzyk zdradza, że po kilku latach przerwy ponownie pojawią się polskie teksty w niektórych utworach.
"Po 'kilku-płytowej' przerwie ponownie nawiązaliśmy też bliższy kontakt z Indianami. Ogromna zasługa w tym Andrzeja Pągowskiego, który zaprojektował wspaniałą okładkę i zajął się 'indiańską' grafiką naszej płyty" - dodaje Napora.
Paweł Małaszyński tłumaczy tytuł płyty "Exit: A Good Day To Die".
"Został zaczerpnięty z dokumentu o asymilacji kulturowej Indian i ich walce z białymi o prawa człowieka. Te słowa wypowiedział w budynku sądu w Custer w Dakocie Płd. w styczniu 1973 roku Dennis Banks, lider Ruchu Indian Amerykańskich AIM (American Indian Movement). 'Dzisiaj jest dobry dzień, by umrzeć, ponieważ zawarte jest w nim całe moje życie'. Powiedzenie to odwołuje się do możliwości, jakie wyłaniają się z dokonania przeglądu życia i dokończenia tego, co pozostawało niedomknięte. Dla Cochise niektóre drzwi nadal pozostają otwarte...." - mówi wokalista.
Paweł Małaszyński z Cochise w Międzyzdrojach
Oto szczegóły płyty "Exit: A Good Day To Die":
1. "Bad Animal/s"
2. "Last Ride"
3. "Angel Dust"
4. "The Weeping Song" (Nick Cave cover)
5. "Pustki"
6. "Karzeł"
7. "W Pomroczach"
8. "Superstar"
9. "Ring O'Roses"
10. "Space Of Love"
11. "Oceany".