Reklama

Coachella 2018: Hołd dla Aviciiego i siostrzany upadek

Za nami drugi weekend festiwalu Coachella 2018. Co działo się podczas kalifornijskiej imprezy?

Za nami drugi weekend festiwalu Coachella 2018. Co działo się podczas kalifornijskiej imprezy?
Solange i Beyonce tuż przed spektakularnym upadkiem /Frank Micelotta/PictureGroup/Sipa USA /East News

Festiwal Coachella to jeden z największych i najlepiej wyprzedających się festiwali na świecie. Swój początek miał w 1999 roku. Przez ten czas gwiazdami festiwalu byli m.in. Guns N' Roses, Prince, Eminem, Madonna, Kanye West, Daft Punk i Rage Against The Machine.

Jednym z najbardziej wyczekiwanych koncertów drugiego weekendu Coachelli był występ headlinerki tegorocznej edycji festiwalu, czyli Beyonce. Mimo wielu spekulacji, amerykańska gwiazda zaprezentowała show, który niemal niczym nie różnił się od jej koncertu sprzed tygodnia.

Reklama

Przypomnijmy, że Beyonce miała wystąpić na Coachelli 2017, ale odwołała swój koncert - była wówczas w bliźniaczej ciąży. Do takiej decyzji nakłonili ją lekarze, którzy uznali, że wokalistka powinna się bardziej oszczędzać.

Na drugim koncercie amerykańskiej gwiazdy znów pojawili się jej wyjątkowi goście, czyli mąż Jay-Z, a także Kelly Rowland oraz Michelle Williams, z którymi Beyonce tworzyła kiedyś kultowy skład Destiny’s Child.

Na scenie nie zabrakło również Solange. Nieoczekiwanie wizyta młodszej siostry Beyonce zakończyła się... upadkiem obu pań. Wszystko przez to, że siostry Knowles rzuciły się sobie w ramiona, tracąc przy tym równowagę. Leżąc na ziemi wokalistki zaczęły energicznie machać nogami, wprawiając tłum w rozbawienie. 

Wśród komentarzy internautów pojawiły się nawet złośliwe opinie, że był to jedyny element zaskoczenia podczas koncertu Beyonce.

Wśród oglądających występ Amerykanki znalazła się m.in. jej córeczka Blue Ivy oraz ciężarna Cardi B. W mediach sporą popularność zyskało nagranie pokazujące spotkanie raperki z Jayem-Z, który witając się z nią, pogładził ją po brzuchu.

Sceniczni goście, którzy wspierają zaproszone na Coachellę gwiazdy to znak rozpoznawczy kalifornijskiego festiwalu, jednak pod tym względem to pierwszy weekend przoduje. Fanów nieco rozczarował fakt, że w trakcie drugiego koncertu SZA nie wspomógł jej, jak tydzień wcześniej, Kendrick Lamar. Z wokalistką zaśpiewali natomiast Khalid oraz Isaiah Rashad.

DJ i producent Kygo poprzednio gościł Ritę Orę i Jamiego Foxxa, a tym razem u jego boku wystąpiła Ariana Grande. Norweg postanowił także uczcić pamięć swojego kolegi Aviiciego, który zmarł 20 kwietnia. "Na cześć Aviciiego chcę, żebyście zatańczyli i zaśpiewali razem. Świętujmy życie prawdziwego muzycznego geniusza" - mówił ze sceny Kygo, podkreślając, że Aviici był jego "największa muzyczną inspiracją".

Robiąca furorę raperka Cardi B, której w ubiegłym tygodniu na scenie towarzyszyli Chance The Rapper, Kehlani, 21 Savage, G-Eazy i YG, teraz zaprosiła J Balvina i Bad Bunny'ego oraz SZA.

Drugiego weekendu uczestnicy Coachelli mieli także szansę zobaczyć występy takich artystów, jak Ibeyi, Miguel, SZA, Eminem, Vince Staples.

Jak co roku, Coachella przyciąga tysiące fanów, w których nie brakuje znanych twarzy. W tym roku, podczas drugiego weekendu kalifornijskiego festiwalu bawili się m.in. Jennifer Hudson, Sia, Katy Perry i Billy Idol

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: coachella
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama