Reklama

Ciąg dalszy afery wokół wyboru Blanki na Eurowizję. Dziennikarze skarżą TVP do sądu!

Wydawało się, że temat kontrowersyjnego wyboru Blanki na reprezentantkę Eurowizji został całkowicie zamieciony pod dywan. Jednak stowarzyszenie OGAE Polska nie zostawiło sprawy. Po odmowie dostępu do informacji publicznej, eurowizyjni dziennikarze złożyli skargę na Telewizję Polską do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.

Wydawało się, że temat kontrowersyjnego wyboru Blanki na reprezentantkę Eurowizji został całkowicie zamieciony pod dywan. Jednak stowarzyszenie OGAE Polska nie zostawiło sprawy. Po odmowie dostępu do informacji publicznej, eurowizyjni dziennikarze złożyli skargę na Telewizję Polską do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.
Temat wyboru Blanki na Eurowizję wrócił do mediów /Sanjin Strukic/PIXSELL/Press Association/East News /East News

Przypomnijmy, że wybór Blanki na reprezentantkę Polski podczas preselekcji wzbudził mnóstwo kontrowersji.

Fani przegranego Janna (zobacz!) zaczęli naciskać na TVP, aby odwołali wokalistkę i wysłali ich faworyta. Wątpliwości zgłaszali również m.in. dziennikarze prowadzący eurowizyjne media w Polsce.

Ci zarzucali TVP złamanie regulaminu eliminacji oraz wyliczali liczne nieścisłości konkursu, m.in. przy wyborze jurorów. Telewizja Polska ostatecznie nie odniosła się do wątpliwości eurowizyjnych dziennikarzy.

Sama Blanka zabrała głos na temat całej sytuacji, stwierdzając, że padła ofiarą hejtu i wybranie jej na polską reprezentantkę sprawiło jej więcej smutku niż radości. "Zabrano mi piękny moment radowania się sukcesem, na który ciężko pracowałam" - wyznała w tamtym czasie.

Reklama

Stowarzyszenie OGAE Polska domagało się szczegółów od TVP

Na czas Eurowizji 2023 w Liverpoolu sprawa wokół wyboru Blanki mocno ucichła, podczas samego konkursu wróciła tylko zdawkowo podczas konferencji prasowej z udziałem Polki po półfinale, która na pytanie, czy uciszyła swoich przeciwników, odpowiedziała, że dziękuje wszystkim hejterom za motywowanie jej do pracy. Polka w samym konkursie zajęła 19. miejsce w finale. W półfinale była natomiast trzecia.

Już po zakończeniu wydarzenia OGAE (Stowarzyszenie Miłośników Konkursu Piosenki Eurowizji) wystosowało kolejny apel do TVP.

"W imieniu środowiska fanów i dziennikarzy interesujących się konkursem Eurowizji wystąpiliśmy do TVP z prośbą ujawnienia wyników polskich preselekcji 'Tu bije serce Europy! Wybieramy hit na Eurowizję 2023' w ramach prawa dostępu do informacji publicznej. O odpowiedzi i dalszych podejmowanych działaniach będziemy informować niezwłocznie" - można było przeczytać .

Eurowizyjni dziennikarze skarżą TVP do sądu. "Nie ma ku temu podstaw"

Telewizja Polska w czerwcu odmówiła OGAE dostępu do informacji publicznej, powołując się na tajemnicę przedsiębiorstwa. Eurowizyjni sympatycy i dziennikarze nie zostawili jednak sprawy i złożyli skargę na TVP do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

Na stronie eurowizja.org pojawiło się ich oświadczenie:

"W związku z otrzymaną w czerwcu decyzją, dotyczącej odmowy udzielenia dostępu do informacji publicznej i ujawnienia szczegółowych wyników preselekcji 'Tu bije serce Europy! Wybieramy hit na Eurowizję', złożyliśmy 17 lipca skargę na decyzję TVP do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie" - czytamy.

"Nie zgadzamy się ze stanowiskiem nadawcy publicznego, który jako powód odmowy wskazał ochronę tajemnicy przedsiębiorstwa. W naszym odczuciu nie ma ku temu żadnych podstaw. Dlatego w trosce o wybór przyszłorocznego reprezentanta Polski na Eurowizję postanowiliśmy kontynuować wysiłki w sprawie transparentności wyników selekcji" - zakończono.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Blanka Stajkow | Eurowizja 2023 | TVP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy