Reklama

Cher przyznała się do fatalnego błędu. "Straciłam miliony"

"Mogłam zarobić mnóstwo pieniędzy" - stwierdziła w ostatnim wywiadzie gwiazda estrady Cher. Kulisy powstania legendarnego hitu "Believe" okazały się nie tak kolorowe, jak fani mogli sobie to wyobrażać. Wokalistka ujawniła, że choć napisała jeden z kluczowych wersów tekstu tej piosenki, to nie domagała się umieszczenia swojego nazwiska wśród jej twórców. Po latach zdradziła, że to był jej duży błąd.

"Mogłam zarobić mnóstwo pieniędzy" - stwierdziła w ostatnim wywiadzie gwiazda estrady Cher. Kulisy powstania legendarnego hitu "Believe" okazały się nie tak kolorowe, jak fani mogli sobie to wyobrażać. Wokalistka ujawniła, że choć napisała jeden z kluczowych wersów tekstu tej piosenki, to nie domagała się umieszczenia swojego nazwiska wśród jej twórców. Po latach zdradziła, że to był jej duży błąd.
Cher jest jedną z największych gwiazd popu /Jeremy Moeller /Getty Images

Singel "Believe" promował 22. album studyjny Cher o tym samym tytule, który ukazał się jesienią 1998 roku. Utwór zyskał olbrzymią popularność, królując na międzynarodowych listach przebojów. Artystce przyniósł on jedyną w karierze statuetkę Grammy. Jak się okazuje, mógł jej też przynieść ogromne pieniądze, o czym wokalistka opowiedziała w programie radiowym "Tracks Of My Years".

Cher wyjawiła tam, że napisała jeden z kluczowych wersów piosenki - "I’ve had time to think it through, and maybe I’m too good for you" - który wieńczy drugą zwrotkę, poprzedzając doskonale znany milionom słuchaczy refren. Mimo to jej nazwiska nie ma na liście twórców tekstu. Doszło do tego przez zaniedbanie samej Cher. "Nad tym utwórem pracowało jakieś 30 osób. Byłam taka głupia. Nawet nie poprosiłam o uwzględnienie mnie. Później piosenka sprzedała się w 11 mln egzemplarzy. Mogłam zarobić mnóstwo pieniędzy" - przyznała z żalem 77-letnia artystka.

Reklama

Choć Cher straciła okazję do pobierania tantiem z piosenki "Believe", to i tak nie może narzekać na brak pieniędzy. Jest jedną z najlepiej zarabiających współczesnych piosenkarek, a jej wartość netto wynosi obecnie 360 mln dolarów. Jej majątek zapewne jeszcze się powiększy, bo gwiazda stale stawia sobie nowe wyzwania. W październiku wydała pierwszy w swojej karierze świąteczny album zatytułowany "Christmas", a obecnie pracuje nad swoją filmową biografią.

Goszcząc niedawno w programie "The Graham Norton Show" przyznała, że ma ogromny problem z wyborem aktorki, która wcieli się w nią na ekranie. "To chyba najtrudniejszy element tego procesu. Żyłam tak długo i tak wiele zrobiłam przez te wszystkie lata. Mimo że nie ukończyliśmy jeszcze scenariusza, wiem, że to nie będzie łatwe" - wyznała Cher.

Niesamowity rekord Cher. Niepokonana od siedmiu dekad

Cher ma powody do dumy. Jako pierwsza kobieta w historii muzyki dominuje na listach przebojów już od siedmiu dekad! Ostatnio podobny rekord pobili artyści z The Rolling Stones.

Cher zajęła pierwsze miejsce na amerykańskiej liście Billboardu z piosenką świąteczną "DJ Play a Christmas Song". Jest to jej kolejna, a zarazem pierwsza od dekady piosenka, która trafiła na listę. Wcześniej było to "Woman's World" z 2013 roku.

Gwiazda dołączyła do dość wąskiego, ale zacnego grona - grupy The Rolling Stones. Podobnie jak oni, w każdej z siedmiu ostatnich dekad miała choć jeden hit na liście przebojów. Pierwszym numerem 1. Cher była piosenka nagrana z mężem, Sonnym Bono, czyli "I Got You Babe" z 1965 roku. Wokalistka miała wtedy zaledwie 19 lat.

Od tego czasu udawało jej się co jakiś czas umieszczać na topie kolejne swoje hity. Swój najnowszy wydała w wieku 77 lat!

Fenomenalny rekord Cher. Od siedmiu dekad serwuje hity

W latach 70., miała aż cztery przeboje - jeden z Sonnym, "All I Ever Need Is You" (1971), a także trzy solowe: "Gypsys, Tramps & Thieves" (1971), "Half-Breed" (1973) i "Dark Lady" (1974).

Kolejna dekada przyniosła jej hit "If I Could Turn Back Time" (1989), a lata 90. - "Strong Enough" i "All or Nothing" (oba w 1998 roku) i największy, nieśmiertelny hit "Believe" (1999). W latach dwutysięcznych cieszyła się z sukcesu piosenek "Song for the Lonely" i "A Different Kind of Love Song" (2002), a także "When the Money's Gone" (2003). Ostatnie dziesięciolecie przyniosło jej dwa przeboje: "You Haven't Seen the Last of Me" (2011) oraz "Woman's World" (2013).

Zaledwie miesiąc temu z podobnego osiągnięcia cieszyli się muzycy The Rolling Stones, którzy mieli pierwszy przebój w 1965 roku. Mowa o legendarnym "(I Can't Get No) Satisfaction". Później do grona przebojów na liście dołączały m.in. "Miss You", "Paint it Black" czy "Angie".

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Cher
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy