Shakira zdradziła, że po rozstaniu z Gerardem Pique otrzymała wsparcie od kolegi z branży. "Cały czas był przy mnie"
W 2022 r. zakończył się trwający ponad dekadę związek Shakiry i Gerarda Pique. Para rozstała się w atmosferze skandalu, bowiem piłkarz zdradził kolumbijską wokalistkę z młodszą kobietą. Shakira długo próbowała dojść do siebie po bolesnym rozstaniu. W ostatnim wywiadzie zdradziła, na czyje wsparcie najbardziej mogła liczyć. Kolega z branży codziennie sprawdzał, jak sobie radzi.
Latem 2022 r. Shakira i Gerard Pique potwierdzili krążące w mediach plotki o zakończeniu swojego długoletniego związku. Byli ze sobą ponad 10 lat, wychowywali wspólnie dwóch synów, lecz ich relacja nagle dobiegła końca. Wszystko przez zdradę katalońskiego piłkarza, który wdał się w romans z dużo młodszą pracownicą jednej z jego firm. Sławna para opublikowała wówczas wspólne oświadczenie w mediach z prośbą o uszanowanie ich prywatności z uwagi na dobro dzieci. Kilka miesięcy później Shakira i Gerard Pique osiągnęli porozumienie w kwestii opieki nad chłopcami.
Zobacz również:
Shakira poczuła się publicznie upokorzona, gdy na jaw wyszła prawda o zdradzie w jej związku. W odwecie wypuściła do streamingu kontrowersyjny singiel, w którym słuchacze dopatrywali się ogromnej wściekłości wokalistki. Utwór był szeroko komentowany w sieci, a wersy: "Jestem warta tyle, co dwie 22-latki. Zamieniłeś ferrari na twingo, zamieniłeś rolexa na casio" szybko stały się jednymi z popularniejszych sentencji na świecie.
Kolega z branży wspierał Shakirę w trudnych chwilach
Artystka niedawno udzieliła wywiadu magazynowi "Rolling Stone", w którym wróciła wspomnieniami do trudnych chwil rozstania z Gerardem Pique. Okazuje się, że Shakira nie była zdana na siebie w tamtym momencie. Mogła liczyć na wsparcie koleżanek i kolegów z branży, a szczególnie na słowa otuchy ze strony Chrisa Martina - lidera zespołu Coldplay.
"Gdy miałam złamane serce, cały czas był przy mnie. Codziennie sprawdzał, jak sobie radzę, wysyłając mi wiadomości ze słowami otuchy. Jest niesamowicie empatyczną, wrażliwą na potrzeby innych osobą" - wyjawiła 47-letnia piosenkarka.
Shakira długo zbierała się po zdradzie byłego partnera. Muzyka była jej formą terapii
Kilka miesięcy temu gwiazda otworzyła się w mediach na temat tego, jak wielkim ciosem była dla niej zdrada. Cierpiała z powodu utraconej miłości i publicznego upokorzenia. "To było prawdopodobnie największe cierpienie, jakiego kiedykolwiek doświadczyłam. Chwilami uniemożliwiało mi normalne funkcjonowanie. Czułam się tak, jakby ktoś zrobił mi dziurę w klatce piersiowej. To uczucie było tak realne, niemal fizyczne" - mówiła w rozmowie z "Rolling Stone".
Sposobem na poradzenie sobie z rozstaniem było dla artystki tworzenie nowej muzyki. W całości poświęciła się wówczas pracy nad albumem "Las Mujeres Ya No Lloran", który miał premierę minionej wiosny. "To był mój sposób na uleczenie ran" - podkreśliła Shakira.