Cardi B zagrała 35-minutowy prywatny koncert. Nie uwierzysz, jakie dostała wynagrodzenie!
Jeden z fanów skrytykował Cardi B za strój, w jakim wystąpiła ostatnio podczas prywatnej imprezy. W odpowiedzi gwiazda zdradziła, ile dostała za koncert.
Cardi B nie czekała z komentarzem po krytyce, jaka spotkała ją po prywatnym koncercie w trakcie Art Basel w Miami. w stroju nie dającym zbyt dużego pola wyobraźni. Gdy jeden z fanów uznał, że gwieździe takiego formatu nie przystoi taki występ, artystka poinformowała go o wynagrodzeniu za swoje show. Za 35-minutowy występ pochodząca z Bronxu gwiazda zainkasowała okrągły milion dolarów. Przy okazji jednak przypomniała fanom, że karierę zaczynała jako... striptizerka.
"To nie jest zdobywczyni Grammy, która występuje na czyimś podwórku" - stwierdził jeden z fanów obserwujących raperkę na Twitterze. Cardi B nie zwlekała z odpowiedzią i tym, którzy uznali jej występ za niestosowny postanowiła utrzeć nosa. W odpowiedzi na tweeta zamieściła komentarz, który zdradził kulisy jej koncertu.
"Zapłacono mi milion dolarów za 35-minutowy występ na elitarnej imprezie dla bankierów, na którą zaproszono 400 osób. Pomyśl o tym, gdy następnym razem napiszesz coś o zwycięzcy Grammy" - ucięła dyskusję. Na potwierdzenie swoich słów artystka zamieściła screen przelewu, który otrzymała.
Cardi B pozuje z odsłoniętymi pośladkami ze swoim mężem. Utarła nosa rywalce
Jej występ nie umknął uwadze fanów z jeszcze jednego powodu. Wiele wątpliwości wzbudził strój, w którym w trakcie, jak się okazuje, krótkiego koncertu, zaprezentowała się gwiazda. Artystka miała na sobie cielisty kombinezon, który nie pozostawiał pola wyobraźni, mocno podkreślając też i te intymne części kobiecego ciała.