Brzozowski zabrał głos ws. afery z Dodą w Opolu! "Słowa reżysera były trochę inne"

Na kilka dni przed występem Dody w Opolu, wokalistka ujawniła, że była źle traktowana przez reżysera jej spektaklu, Mikołaja Dobrowolskiego. Ten miał używać wobec niej niecenzuralnych słów i obrażać. Teraz Rafał Brzozowski mówi, że cała afera została rozdmuchana przez Dodę.

Rafał Brzozowski
Rafał BrzozowskiTricolorsEast News

Doda pojawiła się w piątkowym koncercie podczas 60. KFPP w Opolu, gdzie wykonała wiązankę największych przebojów. Występ o mało co nie doszedł do skutku po tym, jak wokalistka popadła w konflikt z reżyserem, Mikołajem Dobrowolskim.

W ostateczności TVP przeprosiło za zachowanie reżysera, a miejsce Dobrowolskiego zajęła Beata Szymańska, która niegdyś współpracowała już z Dodą.

Teraz w rozmowie z Plotkiem Rafał Brzozowski ujawnił, że wersja wydarzeń przytaczana przez Dodę niekoniecznie jest zgodna z prawdą.

Opole 2023 - konkurs Premiery

Konkurs Premiery otworzył drugi dzień 60. Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu. Koncert prowadzili Tomasz Kammel i Mateusz Szymkowiak.

Sebastian Karpiel-Bułecka (Zakopower)AKPA
Halina Mlynkova i TuliaAKPA
Rafał BrzozowskiAKPA
Halina MlynkovaAKPA
SeibertAKPA
IwaneczkoAKPA
Łukasz DrapałaAKPA
GromeeAKPA
Sara ChmielAKPA
Dominik DudekAKPA
MezoAKPA
LiberAKPA
Duet prowadzących: Tomasz Kammel i Mateusz SzymkowiakAKPA
Karolina Lizer - laureatka Premier na Festiwalu w Opolu 2022AKPA

"Myślę, że ta afera jest troszeczkę rozdmuchana. Dowiedziałem się, że to było na jakiejś sali prób. I słowa reżysera też były trochę inne" - wyznał zwycięzca opolskich "Premier". Dodał również, że Doda i Dobrowolski znają się od lat, i nie doszło do sytuacji, że "się nie znali i nagle ktoś tam się wyżył i coś powiedział".

"Pewnie jej się przykro zrobiło. Też to rozumiem, bo zapewne starała się i chciała, żeby wyszło jak najlepiej. Zdarzają się takie sytuacje, że ponoszą nerwy" - zastanawia się wokalista.

Wspomniał także o sytuacji, gdy kilka lat temu nie mógł dojść do porozumienia z Leszkiem Kumańskim - ówczesnym reżyserem Opola. Brzozowski mówi, że ten miał "trudny charakter i ciężko się z nim pracowało".

"W dodatku słyszałem w Opolu, na scenie, to, co mówił reżyser przez mikrofon. To było trochę niefajne. (...) Niektórzy ludzie mają dosyć mocne ego i są mocno rozbuchani. Na szczęście ten pan od wielu lat nie robi koncertów opolskich, robił je kiedyś. No i tam padały takie niecenzuralne słowa" - wspomniał.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas