Reklama

Blue Cafe: Zespół nie do podrobienia

Blue Cafe to jeden z tych zespołów, któremu mimo ogólnej zapaści na rynku fonograficznym, udało się przebić i zyskać przychylność szerszej publiczności. O łódzkim zespole pozytywnie, choć nie bezkrytycznie, wyrażają się m.in. Irena Santor, Marek Sierocki, Krzysztof "K.A.S.A." Kasowski i Elżbieta Zapędowska.

"Nie zastanawiam się nad wartością tego, co śpiewają i nie oceniam piosenek tego zespołu. To, co mnie interesuje i bardzo intryguje - to brzmienie głosu tej dziewczyny, Tatiany Okupnik. Tembr jej głosu jest tak wyróżniający się z tłumu wokalistów! Tak charakterystyczny, ciekawy!" - rozpływa się w uznaniu Irena Santor.

Nie mniej przychylny zespołowi jest w wypowiedzi dla "Super Expressu" Marek Sierocki: "To zespół inny niż wszystkie. Różnią się przede wszystkim sposobem myślenia o muzyce. Myślą o niej w kategoriach międzynarodowych. Kiedy pierwszy raz usłyszałem ich piosenkę "Espagnol", pomyślałem, że śpiewa ją jakaś zagraniczna grupa".

Reklama

"Inny jest głos Tatiany, nie do podrobienia, wyjątkowy, mnie się bardzo podoba. Uderza ich żywiołowość na scenie, aranżacja. Myślę, że przyszłość naszej muzyki należy do tej właśnie kapeli. Mogą podbić rynek muzyczny nie tylko w Polsce, ale i Europie" - dodaje Sierocki.

"Bardzo sprawny i zgrany zespół. Rzetelni instrumentaliści. Trudno ich nie zauważyć na naszym rynku muzycznym. Doceniam Blue Cafe jako debiutantów, sprzed bodajże dwóch lat, którym udało się przebić i utrzymać. Podobnie jak zespołowi Futro i Kasi Klich" - czytamy dalej w dziennieku, a jest to wypowiedź K.A.S.Y.

"Jeśli chodzi o wokalistkę Blue Cafe - to jej sposób śpiewania jest oryginalny, choć może nieco sztuczny. Zresztą, tak musiałbym powiedzieć o większości polskich wokalistów. Kiedy wokalistka Blue Cafe śpiewa po hiszpańsku, moja dziewczyna, Wenezuelka, jakoś tak dziwnie się krzywi i śmieje Może czegoś nie rozumie?!"- pyta retorycznie Krzysztof Kasowski.

Także Elżbieta Zapendowska, słynna jurorka "Idola", ma kilka zastrzeżeń do wokalistki zespołu.

"Zespół Blue Cafe to jeden z ciekawszych debiutów, jaki pojawił się na rynku muzycznym w ciągu ostatnich lat. Bardzo fajna jest ta ich muzyka bujana. Myślę, że maniera, z jaką śpiewa Tatiana, jest trochę podpatrzona, że dziewczyna naśladuje innych wykonawców. Powinna być sobą, pójść własną drogą. Ale jestem pewna, że dojrzeje do tego".

Tymczasem już w sobotę, 15 marca, ukazuje się specjalna edycja albumu "Fanaberia", zawierająca między innymi przebój "You May Be In Love", czyli piosenkę, która kandydowała do tegorocznych krajowych eliminacji do konkursu Eurowizja 2003. Przypomnijmy, że zespół Blue Cafe zajął wysokie, trzecie miejsce. Album zawierać będzie ponadto dwa nowe utwory: "Stefan" i "Tango".

Na drugiej z płyt specjalnej edycji, znajdą się trzy teledyski Blue Cafe. Będą to wideoklipy w formacie Video CD do utworów: "I'll Be Waiting", "Kochamy siebie" oraz "You May Be In Love".

Fanów formacji ucieszy także informacja o tym, że Blue Cafe cały czas pracują nad nowym albumem, którego premiera planowana jest na wrzesień 2003 r.

INTERIA.PL/Super Express
Dowiedz się więcej na temat: Blue Cafe | Irena | muzyka | Marek Sierocki | Krzysztof Kasa Kasowski | Irena Santor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy