Babyface o Michaelu Jacksonie: Co ujawnił znany producent?
Podczas specjalnej transmisji na żywo na Instagramie, producent Babyface zdradził dwa nieznane epizody z życia Michaela Jacksona, pokazując jego dwa zupełnie nieznane oblicza.
Babyface to ceniony producent, autor piosenek i kompozytor (sprawdź!). Nic więc dziwnego, że jego drogi kilkukrotnie przecięły się z Michaelem Jacksonem.
Przy okazji instagramowej bitwy z Teddym Rileyem, Babyface podzielił się nieznanymi szczegółami z życia swojego przyjaciela. Oba dotyczyły jego relacji z kobietami z branży rozrywkowej.
"Pewnego razu Michael do mnie zadzwonił. Powiedział: 'Babyface... Czy wiesz kim jest Halle Berry? Znasz ją?' Gdy odparłem, że ją znam, zapytał mnie: 'Możesz coś dla mnie zrobić? Chciałbym do niej zadzwonić. Chciałbym zaprosić ją na randkę" - opowiadał producent.
"Wypytałem więc trzech agentów, bo nie znałem numeru Halle Berry. W końcu udało mi się z nią skontaktować, a jej menedżerowi powiedziałem: 'Tak, Michael chce zaprosić ją na randkę'" - wspominał.
Kompozytor nie zdradził jednak, czy aktorka spotkała się z wokalistą i jak skończyła się ta cała historia. Sama bohaterka opowieści również nie skomentowała plotek.
Przypomnijmy, że niedawno podrywaczem piosenkarza nazwał Mike Tyson.
"Nie był żadnym głupim, małym i cherlawym chłopcem jak Piotruś Pan. Był cholernie bystry. Wiedział w jakich popieprzonych czasach żyje. To rozwaliło mi głowę. Nie wpadłbym na to, nawet za milion lat" - wspominał Tyson.
Inna anegdota dotyczyła pracy Madonny z Michaelem Jacksonem. Baby zdradził, że w teledysku "In The Closet" początkowo wystąpić miała popularna wokalistka. Jednak po kilku słowach w stronę króla popu, plany uległy zmianie.
"Babyface, dasz wiarę, że ona (Madonna - przyp. red.) kazała mi przebrać się za dziewczynę. Nigdy tego nie zrobię. Chciała wszystko zmienić. To obłęd" - cytował słowa Jacksona producent.
Zachowanie Madonny miało rozzłościć gwiazdora, który zdecydował się, że w klipie pojawi się modelka Naomi Campbell.
Utwór "In The Closet" (sprawdź tekst i polskie tłumaczenie utworu!) znalazł się na ósmej płycie wokalisty "Dangerous".