Artur Rojek szczerze o Myslovitz. Zdradził powody rozstania

Artur Rojek w ramach podcastu "Bez Uników" Piotra Witwickiego opowiedział o swoich ostatnich chwilach w Myslovitz. Nie był to łatwy czas zarówno dla byłego lidera, jak i pozostałych członków.

Artur Rojek na scenie w Jarocinie
Artur Rojek na scenie w JarocinieEris WójcikINTERIA.PL

Podczas rozmowy z redaktorem naczelnym Interii, Piotrem Witwickim, Artur Rojek poruszył wiele ważnych dla niego tematów. Opowiedział o najtrudniejszej do zorganizowania edycji OFF Festivalu z 2016 roku, gdy swoje koncerty odwołało wiele gwiazd, m.in. Anhoni i The Kills. Problem z dotarciem na imprezę miał też Thundercat, a do tego doszło dużo mniejszych problemów.

Artysta opowiedział również o swojej dalekiej przeszłości, mianowicie rozstaniu się z zespołem Myslovitz

Artur Rojek o Myslovitz: "Czas starć ambicji i konfliktów"

Artur Rojek nie ukrywa, że był to czas wielkich przeżyć, a grupa osiągnęła niesamowity sukces. Wyznaje jednak, że praca z członkami Myslovitz nie była łatwa.

"Gdyby nam było dobrze, to gralibyśmy ze sobą cały czas. Więc myślę, że w świadomości jakby każdego z nas w tym zespole jest coś takiego, że ten czas spędzony ze sobą z jednej strony był bardzo fajny, był pełen super doświadczeń i osiągnęliśmy bardzo dużo, ale z drugiej strony był też czasem jakiś tam starć ambicji, konfliktów i tak dalej" - mówi w rozmowie z Piotrem Witwickim.

Artysta przyznał, że w przypadku Myslovitz czas nie leczy ran, pomimo upływu dwunastu lat od rozstania z zespołem.

"Może bym nie nazwał tego w taki sposób, ale jest takie powiedzenie, słyszałem ostatnio (...) 'Mściwość jest cierpliwa'. Myślę, że w niektórych osobach to będzie żyło i myślę, że może nawet z tym umrą, myśląc cały czas o tym. Tak to jest, niektórzy mają taką osobowość" - wyznaje.

Piosenkarz podkreśla, że myślami nie jest w ogóle przy Myslovitz, mówiąc: "Nie po to odszedłem z Myslovitz, żeby żyć Myslovitz". Skupia się na własnej działalności i jednoecześnie zapowiada, że planuje wydać nową EP-kę.

"Mam taką potrzebę, żeby kiedyś za jakiś czas wydać pełny album. Natomiast z drugiej strony mam też świadomość jak bardzo szybko, jak dużo rzeczy dzieje się dookoła nas w przestrzeni muzycznej. Jaka ilość piosenek pojawia się codziennie. (...) Odpowiadając na to, staram się też dostosować jakby z jednej strony do potrzeb, a z drugiej strony cały czas być w tym, w czym lubię być, czyli w pisaniu piosenek. Więc teraz jest taki czas, że pracuję nad jakąś krótszą formą" - zdradza Rojek.

W tym roku przed wokalistą jest realizacja kolejnej edycji OFF Festivalu. Wydarzenie odbędzie się od 2 do 4 lipca, a na katowickiej scenie zagrają, m.in. Grace Jones, The Blaze, Sevdaliza, Future Islands, Clavish, Edyta Bartosiewicz, Łona x Konieczny x Krupa, Tonfa, Otschodzi oraz Kaz Bałagane. 

Artur Rojek o Myslovitz: "Czas starć ambicji i konfliktów"Piotr WitwickiINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas