Reklama

Arch Enemy i "Maszyneria Zagłady"

"Doomsday Machine" - tak zatytułowano szósty studyjny album szwedzkiej formacji Arch Enemy. Liderzy melodyjnego death metalu z Halmstad, opuścili już swoje rodzinne miasto, gdzie w studiu "Slaughterhause" nagrywali nową płytę. Wraz z producentem Rickardem Bengtssonem, grupa przebywa właśnie, w położonej na prowincji, angielskiej miejscowości Derbyshire, w której wspólnie z "wirtuozem konsolety" Andy Sneapem miksowany jest następca "Anthems Of Rebellion".

"Skończyliśmy proces nagrywania nowego albumu Arch Enemy, czemu towarzyszą cudowne, wręcz euforyczne emocje. W studiu Slaughterhause powoli zaczynaliśmy już wariować. Włożyliśmy mnóstwo pracy w tworzenie czegoś naprawdę wyjątkowego. Duże podziękowania należą się Rickardowi Bengtssonowi, który wyprodukował ten album i wydobył z nas wszystkich to, co najlepsze" - skomentował na internetowej stronie zespołu gitarzysta Michael Amott.

"Mam już za sobą nagrywanie linii wokalnych na nową płytę! Dzieje się tam sporo intensywnych rzeczy. Jest też kilka nowych barw mojego głosu, od ekstremalnie wysokich wrzasków do bardzo niskich ryków. Tym razem wydaje mi się, że wszystko jest tak, jak powinno być. Jestem bardzo spokojna o Arch Enemy, nowy album i życie w ogóle" - powiedziała wokalistka Angela Gossow.

Reklama

"Ze względu na to, że chciałam tym razem używać ręcznego mikrofonu, trochę czasu zajęło nam znalezienie odpowiedniego brzmienia. Skończyło się na tym, że sięgnęłam po starożytny mikrofon Sennheiser. Okazało się, że uzyskałam w ten sposób najlepszy dźwięk, jaki kiedykolwiek mieliśmy! Ten szczególny model jest już dziś sporym rarytasem. Mieliśmy sporo szczęścia, że udało nam się go dostać" - o swojej pracy w studiu napisała w raporcie ze studia niemiecka wokalistka Arch Enemy.

"Andy Sneap odciska właśnie na tym materiale swój metalowy znak jakości. Wspaniale jest patrzeć i słuchać jego pracy nad utworami - to brzmi zabójczo! Dźwięk gitar jest potężny. Brzmienie perkusji jest dla nas również sporym krokiem do przodu. Bębny są niesamowicie ciężkie! Doomsday Machine nadciąga! - dodał Michal Amott..

"I oto stało się. W końcu przystąpiłem do miksowania nowego albumu Arch Enemy. Wszystko idzie jak z płatka. W studiu jest już Daniel (Erlandsson, perkusja), Rickard (Berngtsson, producent) i Mike (Amott, gitara). Materiał jest bardzo ciężki. Pojawiło się więcej solówek, które zawsze popieram i trochę rewelacyjnych melodii" - powiedział ceniony angielski producent Andy Sneap.

Następca wydanego w 2003 roku albumu "Anthems Of Rebellion" ukażę się prawdopodobnie tego lata. Wydawcą będzie, jak zwykle niemiecka firma Century Media. W Polsce płytę wyda Mystic Production.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Arch Enemy | następca | Andy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy