Andrzej Urny nie żyje. Kiedy pogrzeb byłego muzyka grup Perfect i Dżem?

27 listopada w Kochłowicach (Ruda Śląska) odbędzie się pogrzeb Andrzeja Urnego, byłego gitarzysty Perfectu, Dżemu i Krzaka. Muzyk zmarł po ciężkiej chorobie w wieku niespełna 64 lat.

Perfect w 1983 r. - od lewej: Andrzej Urny, Andrzej Nowicki, Piotr Szkudelski, Grzegorz Markowski i Zbigniew Hołdys
Perfect w 1983 r. - od lewej: Andrzej Urny, Andrzej Nowicki, Piotr Szkudelski, Grzegorz Markowski i Zbigniew HołdysKrzysztof WójcikAgencja FORUM

Informacje o śmierci Andrzeja Urnego pojawiły się 18 listopada wieczorem w mediach społecznościowych. Potwierdzili je m.in. żona gitarzysty i perkusista Andrzej Ryszka, który wielokrotnie występował z nim na scenie w wielu składach.

Urodzony w Kochłowicach (Ruda Śląska) Andrzej Urny był mocno związany ze śląską sceną bluesową i rockową. 30 listopada skończyłby 64 lata.

Msza św. żałobna odbędzie się 27 listopada (godz. 11:00) w Kościele Trójcy Przenajświętszej w Kochłowicach. Po niej muzyk zostanie pochowany na cmentarzu przy ul. Krańcowej 5. Ogłoszenie o pogrzebie przekazała najbliższa rodzina zmarłego.

Kim był Andrzej Urny?

Andrzej Urny urodził się 30 listopada 1957 roku. Swoją karierę rozpoczął w klubie Kwadraty w Katowicach. Pod koniec lat 70. grał z Janem Janowskim w bluesowym zespole Irjan. Początek lat 80. przypadł na jego występy w grupie Dżem. W tej słynnej bluesowej grupie występował w latach 1980-1981, ale ten krótki okres wystarczył, by stał się współkompozytorem największych przebojów grupy - "Whisky" (sprawdź!) oraz "Paw" (posłuchaj!).

Przez kolejny rok występował w zespole Krzak, a następnie przez wiele lat z grupą Perfect (1982-1983, 1987, 1993-1994).

Grał na gitarze także w grupach Svora (1984), Woo Boo Doo (1984-1985), Young Power (1986-1987), Chuligani (1987-1989), Czarne Komety z Południa (1992-1993), Kyks-Urny-Kawa-Skolik (2001) i Okitoki (2002). Współpracował z wieloma polskimi gwiazdami, m.in. z Urszulą Sipińską, Martyną Jakubowicz, Włodzimierzem Kiniorskim czy Józefem Skrzekiem.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas