Andrzej Sobczak: Dorosłe dzieci mają żal

"Dorosłe dzieci" Turbo, "Przeżyj to sam" Lombardu, "Daj mi tę noc" grupy Bolter czy "Hi-Fi" Bandy i Wandy - do tych przebojów słowa napisał ten sam człowiek. 31 maja mija pięć lat od śmierci Andrzeja Sobczaka.

Andrzej Sobczak był autorem tekstów do wielu przebojów z lat 80. (zdjęcie z archiwum rodzinnego)
Andrzej Sobczak był autorem tekstów do wielu przebojów z lat 80. (zdjęcie z archiwum rodzinnego)fot. Janusz Piwowarski 

Urodzony 25 września 1946 roku w Poznaniu Andrzej Sobczak był autorem i wykonawcą kabaretowym, felietonistą, twórcą audycji radiowych i telewizyjnych, a także autorem bajek.

Twórca używał czasem pseudonimów Andrzej Neto i A. Konto. Pisał także w spółce autorskiej z Andrzejem Kosmalą (menedżerem i współpracownikiem Krzysztofa Krawczyka) jako Adam Jarek.

Zmarł w wieku 65 lat - niespełna rok wcześniej wykryto u niego złośliwy nowotwór płuc.

W 1983 r. na polskiej scenie metalowej z przytupem zadebiutowała poznańska grupa Turbo. Płyta "Dorosłe dzieci" przyniosła takie utwory, jak m.in. "Dorosłe dzieci" i "Szalony Ikar", które do dziś figurują w koncertowej setliście zespołu. Wszystkie teksty na ten album (poza "Ktoś zamienił") napisał właśnie Andrzej Sobczak.

"Utorowała zespołowi drogę do osiągnięcia wysokiej pozycji polskiego rocka początku lat 80. Muzyka zawarta na tym albumie była niezwykle nowatorska zwłaszcza jeśli chodzi o rynek polski. Szalone tempa utworów, nowatorskie aranżacje szokowały spragnioną prawdziwego heavy metalu polską publiczność" - czytamy w opisie debiutu Turbo na oficjalnej stronie zespołu.

Tytułowe "Dorosłe dzieci" zaliczane są do największych przebojów lat 80. polskiego rocka. Wojciech Hoffmann, gitarzysta, współzałożyciel i lider Turbo, w rozmowie z Interią (wrzesień 2010 r.) podkreślał, że to chyba najważniejszy tekst Andrzeja Sobczaka i "niestety ciągle aktualny".

"Smutek ogarnia mnie straszny i tak naprawdę nie wiem co napisać, co powiedzieć. Może tylko od siebie z głębi serca - myślę, że teraz jest w lepszym świecie pozbawionym agresji, spokojnym i ludzkim, w świecie o jakim marzył i pisał Andrzej" - napisał po jego śmierci Grzegorz Kupczyk, były już wokalista Turbo, który współpracował z Andrzejem Sobczakiem od drugiej połowy lat 70. (zespół Kontrast).

Sobczak odpowiadał za teksty Turbo także na drugim albumie grupy - "Smak ciszy" z 1985 r. (poza "Już nie z tobą"). W połowie lat 80. współpracował już wówczas z tak różnymi wykonawcami, jak m.in. Lombard, Bolter, Banda i Wanda, Andrzej Zaucha, Krystyna Giżowska, Urszula Sipińska, Bogusław Mec czy Krzysztof Krawczyk.

"Przeżyj to sam" Lombardu nie znalazło się na debiutanckiej płycie tej grupy, gdyż jeszcze przed premierą albumu Program III Polskiego Radia dostał zakaz emisji tej piosenki. Obecnie - obok m.in. "Dorosłych dzieci" - to piosenka-symbol tamtej dekady. 5 czerwca utwór będzie można usłyszeć na koncercie Złote Opole podczas 53. Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu.

We wrześniu 1982 r. Lombard opuściła wokalistka Wanda Kwietniewska, która w krótkim czasie założyła własny zespół Banda i Wanda (po latach zaczął występować pod zmodyfikowaną nazwą Wanda i Banda). I tu znów swoje trzy grosze dołożył Sobczak pisząc teksty do następujących piosenek z debiutu: "Hi-Fi", "Do szpiku kości", "Bilet na dno" (pod swoim nazwiskiem) i "Fabryka marzeń", "Cała biała" i "Zgrywa" (jako A. Jarek). Kolejne utwory ("Nie bój się nie bój", "Drętwa mowa") weszły na drugą płytę grupy - "Mamy czas".

Utwory do tekstów Andrzeja Sobczaka były wielokrotnie nagradzane (m.in. "Daj mi tę noc" grupy Bolter w Konkursie Premier na Festiwalu w Opolu, "W białej ciszy powiek" Bogusława Meca) i doceniane przez publiczność na listach przebojów.

Andrzej Sobczak był także autorem słów do hymnu kibiców Lecha Poznań z muzyką na podstawie "Yellow Submarine" The Beatles. Utwór "W górę serca, niech zwycięża Lech!" powstał w czasie wielkiego boomu na Lecha w 1972 r. Po latach kibice poznańskiego klubu doprowadzili do poprawy kilku zwrotów. Wielu fanów raziło wykorzystanie słowa "Kolejarz", choć na klub z Bułgarskiej mówi się z poznańska "Kolejorz". "W oryginalnej wersji tekstu użyłem oczywiście zwrotu 'Kolejorz', ale cenzura to zakwestionowała" - przypominał wówczas Andrzej Sobczak.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas