Alicja Węgorzewska nie wstydzi się wiary. "Świadectwo jest ważne"

Mateusz Kamiński

Oprac.: Mateusz Kamiński

Alicja Węgorzewska nigdy nie ukrywała, że wiara i Bóg są dla niej bardzo ważne. Uwielbiana artystka operowa i trenerka programu "The Voice Senior" w rozmowie z "Niedzielą" opowiedziała, jak wielką rolę w jej życiu ma modlitwa.

Alicja Węgorzewska od dziecka jest bardzo wierząca
Alicja Węgorzewska od dziecka jest bardzo wierzącaArtur ZawadzkiReporter

Alicja Węgorzewska-Whiskerd to jedna z najpopularniejszych śpiewaczek operowych w Polsce, znana i ceniona także w Europie. Mezzosopranistka debiutowała na wiedeńskiej scenie Kammeroper w operze "Die Pilger von Mekka" Glucka, na scenie jest obecna od ponad 30 lat. Na koncie ma występy na największych scenach świata.

Rozpoznawalności przysporzył jej udział w programie "The Voice Senior", w którym ocenia i szlifuje talenty seniorów. Od najmłodszych lat towarzyszyła jej nie tylko muzyka, ale także wiara. W rozmowie z katolickim tygodnikiem "Niedziela" przyznała, że od zawsze była głęboko wierząca i praktykująca.

"Nie stałam się gorliwie wierząca nagle. Już jako nastolatka jeździłam na oazy do Krościenka, chodziłam na pielgrzymki. Gdy miałam 16 lat, w Szczecinie założyliśmy zespół oazowy" - mówiła.

Swój fotel utrzymał również Piotr Cugowski
Śpiewaczka operowa Alicja Węgorzewska w czerwonym fotelu zastąpiła Alicję Majewską
Tomasz Szczepanik z grupy Pectus pojawi się w miejsce zmarłego 18 lutego 2022 r. Witolda Paszta, lidera zespołu Vox
Maryla Rodowicz po raz drugi będzie trenerką w "The Voice Senior"
+4

Alicja Węgorzewska bardzo polega na modlitwie. "Świadectwo jest ważne"

Artystka przyznaje, że wtedy publiczne wyznawanie wiary wiązało się często z szykanami. "I my też, tak jak jest to dzisiaj, doświadczaliśmy hejtu czy szykanowania z powodu wiary. Mimo wszystko jednak wiedziałam, że świadectwo jest ważne. Tak jest do dzisiaj" - twierdzi Węgorzewska.

W życiu przychodzą także trudne momenty, a wtedy gwiazda wie, że może liczyć na modlitwę. Pomaga jej ona we wszelkich utrapieniach. "W ciężkich przypadkach, kiedy intencja jest naprawdę poważna, zamawiam Mszę św. w Betlejem przy Grocie Narodzenia, ale sięgam też po nowennę pompejańską" - mówi.

Wiara bardzo pomagała jej m.in. w trakcie pandemii, gdy strach przed nieznanym wirusem odczuwał niemal każdy. To wtedy najżarliwiej się modliła. "Kiedy nasze intencje dotyczą nas samych, naszych bliskich, sytuacji na świecie i zależy nam bardzo, żeby je oddać na modlitwie, to Matka Boża da nam siły, żeby przejść przez nowennę" - wyznała "Niedzieli".

W ciągu roku zdarza się, że wokalistka odmawia dwie nowenny - tak bardzo brakuje jej modlitwy, gdy skończy jedną. "Jest coś takiego, że jak skończy się nowennę, to zostaje pustka i znów się pragnie tego rytmu modlitwy w ciągu dnia, tych szeptów 'Zdrowaś Maryjo' odmawianych o różnych porach" - opowiada.

Czytaj też:

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas
{CMS: 0}