Reklama

Alicja Majewska ani myśli o emeryturze. "Nie wyobrażam sobie życia seniora"

Alicja Majewska w tym roku świętowała 75. urodziny. Wciąż jest w świetnej kondycji i młoda duchem. W rozmowie z "Faktem" wyznała, że nie planuje w najbliższym czasie emerytury. "Dopóki państwo jeszcze będą chcieli mnie słuchać i oglądać, to będę tkwiła na scenie!" - zapowiada. Przy okazji wskazała, którego z polskich młodych artystów najbardziej ceni.

Alicja Majewska w tym roku świętowała 75. urodziny. Wciąż jest w świetnej kondycji i młoda duchem. W rozmowie z "Faktem" wyznała, że nie planuje w najbliższym czasie emerytury. "Dopóki państwo jeszcze będą chcieli mnie słuchać i oglądać, to będę tkwiła na scenie!" - zapowiada. Przy okazji wskazała, którego z polskich młodych artystów najbardziej ceni.
Alicja Majewska /Podlewski /AKPA

Legendarna piosenkarka, która na koncie ma przeboje jak "Odkryjemy miłość nieznaną" czy "Jeszcze się tam żagiel bieli", niedawno wypowiadała się na temat otrzymywanego świadczenia emerytalnego. Wygląda na to, że gdyby Alicja Majewska chciała się utrzymać tylko ze swojej emerytury, to nie byłoby możliwe!

75-letnia wokalistka, która wykonuje przeboje napisane przez innych (głównie Włodzmierza Korcza i Wojciecha Młynarskiego) nie może otrzymywać autorskich tantiem. To oznacza, że wciąż koncertuje, bo jej emerytura jest zbyt niska, by z niej wyżyć.

Reklama

"Od wielu lat noszę w portfelu zieloną legitymację, ale na moje konto wpływa niewiele ponad 1000 złotych emerytury..." - stwierdziła gwiazda w rozmowie z "Super Expressem".

"Czasem się lubimy, ale nie zawsze" - Włodzimierz Korcz o latach na scenie z Alicją Majewską

Alicja Majewska nie ma w planach emerytury. Chce nadal występować przed publicznością

Wokalistka w najbliższym czasie nie planuje wybrać się na emeryturę także dlatego, że kocha swoją publiczność. Jak zapowiada, dopóki ludzie będą przychodzić na koncerty, dopóty będzie występować na scenie. "Nigdy nie przeszła mi przez myśl emerytura!" - stwierdza w rozmowie z "Faktem". 

"Na taką prawdziwą emeryturę to już dawno powinnam pójść, ale nie wyobrażam sobie życia seniora. Chociaż mam koleżanki, które są na emeryturze i są bardzo pozajmowane. Spędzają czas z najbliższymi, czy podróżują. Czasem do nich dołączam i z nimi wypoczywam, jednak dopóki państwo jeszcze będą chcieli mnie słuchać i oglądać, to będę tkwiła na scenie!" - opowiada gwiazda polskiej sceny. 

Alicja Majewska zapytana o młode pokolenie artystów odpowiada, że bolączką przemysłu muzycznego jest przerost formy nad treścią. Jej zdaniem jest za dużo wszystkiego, co nie oznacza, że nie powstają ciekawe utwory. 

"Generalnie jest za dużo wszystkiego wokół, za dużo piosenek, za dużo piosenkarzy, za dużo butów, ciuchów i tak dalej, ale to nie znaczy, że nie powstają wartościowe utwory i nawet wśród tych, którzy są grani przez radia. Łatwo odróżnić to, co warte jest uwagi od tego, co niekoniecznie" - stwierdza.

Wśród młodego pokolenia artystów wyróżnia szczególnie jedno nazwisko - jak można się spodziewać, chodzi jej o Dawida Podsiadło, który w ostatnich latach jest dla wielu numerem 1. w Polsce. Jego pozycję w branży nazywa "zasłużoną". "On jest wszędzie i poza tym ma cenne cechy jako artysta: ogromny dystans do siebie i poczucie humoru. Lubię to w nim" - mówi wykonawczyni "Być kobietą".

INTERIA.PL/Fakt
Dowiedz się więcej na temat: Alicja Majewska | Włodzimierz Korcz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama