Reklama

Agnieszka Chylińska niedługo skończy 45 lat. "Nie radźcie mi dobrze"

Agnieszka Chylińska 23 maja skończy 45 lat. Z tej okazji podzieliła się z fanami przemyśleniami na temat swoich prywatnych i zawodowych wyborów. Zdradziła też, czego fani mogliby jej życzyć.

Agnieszka Chylińska 23 maja skończy 45 lat. Z tej okazji podzieliła się z fanami przemyśleniami na temat swoich prywatnych i zawodowych wyborów. Zdradziła też, czego fani mogliby jej życzyć.
Agnieszka Chylińska opowiedziała szczerze o swojej przeszłości /AKPA /AKPA

W ostatnich wpisach na Instagramie Agnieszka Chylińska rozlicza się z przeszłością i dzieli się z fanami swoimi przemyśleniami. Odnosi się przede wszystkim do czasu, kiedy występowała w O.N.A.

Zespół O.N.A. powstał w Gdańsku w 1994 roku, kiedy do Grzegorza Skawińskiego, Waldemara Tkaczyka, Zbigniewa Kraszewskiego i Piotra Łukaszewskiego dołączyła 18-letnia wówczas Agnieszka Chylińska. Sukcesem okazał się już ich debiutancki album "Modlishka"

Wokalistka przyznaje, że po tej płycie dużo się w jej życiu zmieniło, jednak dopiero po przeboju "Kiedy powiem sobie dość" musiała się zmierzyć z prawdziwą sławą. 

Reklama

W ostatnim wpisie wokalistka zaznaczyła, że zawsze był ktoś, kto był w stanie skrytykować nawet największy sukces.  

"Kiedy powstaje zespół składający się z osób, które wcześniej robiły coś zupełnie innego i z dziewczyny lat 18, która występowała w zespole nikomu nieznanym - to się pojawiają gwizdy, bo to na pewno nie może być autentyczne... Kiedy zespół zaczyna zdobywać popularność i osiąga sukces, to pojawiają się gwizdy, że to komercja. Kiedy po latach zespół się rozpada, bo wszyscy mają już siebie dosyć, to pojawiają się gwizdy, bo to jednak było autentyczne. 

Kiedy dziewczyna lat 25 postanawia założyć nowy zespół, to pojawiają się gwizdy, że tylko w poprzednim zespole była autentyczna. Kiedy dziewczyna lat 30 postanawia założyć rodzinę, to pojawiają się gwizdy, że po tym to już na bank nie można być autentycznym. Kiedy kobieta lat 40 osiąga sukces po powrocie na scenę, pojawiają się gwizdy, że to na sto procent nie jest autentyczne" - wyliczała.

Dodała też, że niedługo, 23 maja, skończy 45 lat. "Nie radźcie mi dobrze. Dobrze mi życzcie" - podsumowała. W komentarzach szybko pojawiły się słowa wsparcia. "Żebyś zawsze z uśmiechem gwizdała na gwizdy", "Aga zawsze byłaś autentyczna w tym, co robiłaś, dlatego od zawsze jestem twoja fanką", "Bądź sobą! Bądź szczęśliwa!" - pisali fani.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Agnieszka Chylińska | O.N.A
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy